Jaskiernia już od kilkunastu lat, regularnie stara się stawać w wyborcze szranki, ale od 2005 roku nie udaje mu się nigdy zdobyć zaufania wyborców.

Tym razem wystartuje z czwartej pozycji na listach Lewicy w okręgu świętokrzyskim.

Co ciekawe, były członek prezydium Krajowej Rady Towarzystwa Przyjaźni Polsko-Radzieckiej deklaruje chęć dostania się do parlamentu, by „bronić konstytucji”. O przywróceniu w niej zapisu o przyjaźni polski-radzieckiej na razie Jerzy Jaskiernia nie wspominał.