Były premier w nagraniu opublikowanym na x.com stwierdza, że szacunek należy się każdemu, kto wziął udział w tej rywalizacji, a na każdego z kandydatów w drugiej turze głosowało ponad 10 mln Polaków. Dodał:

„Niestety ci, którym wynik się nie podoba, zrobię wszystko, by wyrzucić go do kosza. Nie ma to nic wspólnego z demokracją”.

Stwierdził, że to „polityczna sekta”, która skoczy za swoim guru nawet w przepaść. Wyraził także szacunek dla Władysława Kosiniaka-Kamysza i Szymona Hołowni, którzy również chcieli innego wyniku wyborów, ale:

„[…] są na tyle dojrzali, że nie biorą udziału w tej szopce, organizowanej przez Giertycha i Silnych Razem”.

Dodał przy tym, że do owej „szopki” dołączają przedstawiciele tzw. „elit”, które „wciąż nie mogą otrząsnąć się po tym, że o przyszłości Polski decyduje większość, a nie warszawski salon”. Na koniec zaapelował:

„Nie pozwólmy, aby przy zielonym stoliku wygrali niemogący się pogodzić z porażką szaleńcy. Nie pozwólmy, aby wygrało zło i nienawiść.”