Minister dodał, że rząd Prawa i Sprawiedliwości proponuje rewolucyjne rozwiązanie jakiego jeszcze w Polsce nie było, każdy będzie mógł decydować, gdzie w jakim mieszkaniu, czy domu będzie mieszkał.

Stwierdził „poza kryterium wieku, linią kredytową i wymogiem aby było to pierwsze mieszkanie, to cała resztę parametrów ustawa pozostawia do wyboru uczestnikom programu kredytu na stałe 2%”.

Potwierdził także, że do uczestnictwa w programie zgłosiły się już 3 największe banki, a pozostałe się jeszcze przygotowują, co więcej resort ma pozytywne informacje z ryku, że jest nadal dużo mieszkań do kupienia, zwłaszcza że do programu dopuszczony został rynek wtórny, a także możliwość budowania domu we własnym zakresie (np. własna działka może być wkładem własnym starającego się o kredyt w programie).

W sytuacji kiedy budowanie własnego domu bez pozwolenia, które do tej pory dotyczyło domów do 70 m2 powierzchni użytkowej na własne potrzeby mieszkaniowe, zostanie rozszerzone także na domy o większej powierzchni, stanie się ono bardzo atrakcyjne dla młodych ludzi starających się o pierwsze mieszkanie.

2. Przypomnijmy, że zawarty w ustawie program jest dwufilarowy, pierwszy filar, starającym się o pierwsze mieszkanie młodym ludziom, stwarza możliwość uzyskania kredytu o stałej 2% stopie oprocentowania, drugi stwarza możliwość elastycznego oszczędzania na mieszkanie do 10 lat, z atrakcyjnym oprocentowaniem, przewyższającym stopę inflacji.

Pierwszy filar stwarza możliwość nabycia mieszkania na rynku pierwotnym, bądź wtórnym, albo budowę we własnym zakresie w oparciu o uzyskany kredyt do wysokości 500 tys. zł dla jednoosobowego gospodarstwa domowego, bądź 600 tys. zł dla większego gospodarstwa domowego.

Kredyt będzie oprocentowany w wysokości 2%, a różnicę do oprocentowania rynkowego, dopłaci państwo przez pierwsze 10 lat, przy czym spłacanie tych kredytów będzie tak skonstruowane, że po 10 latach spłacania i ustaniu dopłat rządowych, kolejne raty kredytu będą już stałe i nawet niższe, niż z tą dopłatą.

3. Z kolei drugi filar tego programu to stworzenie bardzo atrakcyjnej formy oszczędzania na przyszłe mieszkanie, przez minimum 3 lata, maksymalnie 10 lat, przy czym wpłaty miesięczne mogą być zmienne i wynosić od 500 zł do 2 tys. zł (obowiązuje przynajmniej 11 wpłat w roku).

Oprocentowanie takiego rachunku mieszkaniowego, oprócz oprocentowania bankowego, będzie miało dodatkowe w wysokości średniorocznej inflacji albo średniego wzrostu ceny metra kwadratowego mieszkania (w zależności od tego, który wskaźnik będzie korzystniejszy dla oszczędzającego w danym roku).

To dodatkowe oprocentowanie będzie dopisywane co roku do oszczędności przy czym pod warunkiem jednak, że oszczędzający w ciągu 5 lat od zakończenia okresu oszczędzania, wyda te środki na cele mieszkaniowe.

Z programu będą mogły skorzystać także rodziny, które posiadają własny lokal, w którym mieszkają (do 50 m2 z dwójką dzieci, do 75 m2 z trójką, do 90 m2 z czwórką i bez limitu z piątką i większa ilością dzieci), a teraz będą chciały poprawić swoje warunki mieszkaniowe.

4. Po tym jak udało się sprowadzić bezrobocie w Polsce do najniższych poziomów UE (od kilku lat Polska w pierwszej trójce krajów UE o najniższym poziomie bezrobocia), co z kolei spowodowało powstanie rynku pracownika, a nie pracodawcy, po wyraźnym wzroście poziomu płac (między innymi poprzez wprowadzenie minimalnej płacy godzinowej i coroczne wysokie podwyżki płacy minimalnej), obniżkach podatku PIT, z zerową stawką dla młodych do 26 roku życia, wreszcie także licznych programów pomocowych dla rodzin wychowujących dzieci (500 plus, a od stycznia 2024 roku-800 plus, 300 plus, kapitał opiekuńczy, czy program żłobkowy), zawarty w tej ustawie program mieszkaniowy jest swoistym domknięciem propozycji rządu Prawa i Sprawiedliwości, zaadresowanego do ludzi młodych.

Żaden inny rząd w wolnej już Polsce nie zrobił więcej dla ludzi młodych, miejmy więc nadzieję, że nie dadzą się oni omamić partiom politycznym, które nie mają dla nich żadnej pozytywnej realnej oferty, a można być przekonanym, że po ich dojściu do władzy, wrócimy do wysokiego bezrobocia i jedyną ofertą dla młodych, będzie znowu wyjazd za granicę na przysłowiowy „zmywak”.

W zestawieniu z tymi propozycjami, rzucona jak od niechcenia propozycja przewodniczącego Platformy Donalda Tuska o zerowym kredycie na mieszkania dla młodych, wygląda po prostu na żart i tak została ona odebrana przez większość Polaków.