Krysiak przypomina, jak TVP informowało o zablokowaniu przez aktywistów „transpłciowych” wykładu kryminolog dr Magdaleny Grzyb, który miał się odbyć na początku grudnia ubiegłego roku. Miała ona na Uniwersytecie Jagiellońskim wygłosić referat w ramach kampanii „16 dni przeciw przemocy ze względu na płeć” i dotyczyć kryminologicznych aspektów zabójstw kobiet i mężczyzn, a więc nie dotyczył nawet aspektów transpłciowości.

Dalej dziennikarz opisuje skandaliczne zachowania, jak np. w holenderskiej telewizji kilu rozebranych do naga aktywistów gender paraduje przed dziećmi.

- Jakby tego było jednak mało, aktywiści pokazują blizny po odciętych częściach ciała, których się pozbyli. Kilku kobietom brakuje piersi, kilku mężczyzn nie ma już swoich narządów płciowych. Wszyscy zgodnie reklamują takie okaleczanie ciała jako coś normalnego - pisze Krysiak.

Dziennikarz zwraca uwagę, że w Stanach Zjednoczonych w stanie Kentucky oraz wielu innych przygotowywane są „obecnie prawa zakazujące transowania dzieci”.

- Nie będzie już można podawać najmłodszym szkodliwych blokerów, które powodować mogą ślepotę i obrzęk mózgu. Nie będzie można podawać dzieciom hormonów, które powodują bezpłodność. Nie będzie można wbrew wiedzy i woli rodziców indoktrynować dzieci ideologią gender- pisze.

Podsumowując wiele aktów przemocy środowisk gender przeciwko dzieciom i nieletnim - w tym kończące się fizycznym okaleczeniem - Krysiak pyta, czy takie działania nie przypominają terroryzmu i czy za takie nie powinny zostać ostatecznie uznane.

Pełny tekst można przeczytać TUTAJ.

Wywiad serwisu Fronda.pl z Waldemarem Krysiakiem na temat patologii środowisk LGBT m.in. w związku z tzw. "zmianą płci" dzieci i młodzieży można przczytać TUTAJ.