Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek pozostaje pracownikiem Instytutu Nauk Prawnych KUL. To nie podoba się przedstawicielom totalnej opozycji. Poseł Koalicji Obywatelskiej postanowił wprost zagrozić katolickiej uczelni.

- „Po Czarnku zostanie tylko złe wspomnienie. Nie warto zniżać się do jego poziomu. A KUL za to, że to akceptuje po prostu słono zapłaci. Bardzo słono”

- napisał Sławomir Nitras na Twitterze.

Nitras znany jest z agresywnych wypowiedzi po adresem katolików. Na organizowanym w 2021 roku przez Rafała Trzaskowskiego Campusie Polska Przyszłości polityk stwierdził, że nie popiera „przyjaznego rozdziału Kościoła od państwa”, a raczej opowiada się za wypowiedzeniem Kościołowi wojny.

- „Musimy was opiłować z pewnych przywilejów”

- zwrócił się do polskich katolików.

Komentatorzy wskazują, że grożąc Katolickiemu Uniwersytetowi Lubelskiemu, Nitras udowodnił, iż „piłowanie katolików” pozostaje jednym z założeń programowych Platformy Obywatelskiej.

- „Mają być piłowani katolicy, więc tym bardziej mają być piłowane katolickie uczelnie. A tak się wypierał sensu słów o piłowaniu… nie wytrzymał. Nienawiść ich zaślepia”

- stwierdził wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta.

- „Trwa przygotowanie do opiłowywania katolików przez Sławomira Nitrasa. KUL ma słono zapłacić za przekonania Przemysława Czarnka, bo się Nitras z nimi nie zgadza? Przecież to komuna pełną gębą! Niedoczekanie! Precz z komuną!”

- zauważył wiceszef MSWiA Maciej Wąsik.