Było to pierwsze tego typu wystąpienie siostry dyktatora, dotąd zawsze skrywającej się w głębokim cieniu Kim Dzong Una.

I choć Kim Jo Dzong mówiła co prawda tylko o wysokiej gorączce brata z powodu covid-19, to jednak jej wystąpienie błyskawicznie zrodziło domniemania o śmierci północnokoreańskiego satrapy.

Kim Jo Dzong oskarżyła też Koreę Południową o przyczynienie się do wybuchu epidemii, a co za tym idzie o próbę „eksterminacji” sprawującego od ponad dekady niepodzielne rządy w Korei Północnej Kim Dzong Una.

Niecodzienne wystąpienie siostry dyktatora relacjonowała północnokoreańska telewizja KCNA.

Co ciekawe przywódca Korei Północnej zdążył już ogłosić „zwycięstwo” w walce z pandemią koronawirusa i zarządził zniesienie najostrzejszych środków zapobiegawczych.

Jak relacjonuje reżimowa telewizja KCNA oficjalna liczba zgonów z powodu covid-19 w Korei Północnej miała wynieść zaledwie 74 osoby.