O sprawie informuje Wirtualna Polska, która swoje ustalenia potwierdziła w Prokuraturze Krajowej.
- „2 września 2024 roku prokurator z Zachodniopomorskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Szczecinie przedstawił Zbigniewowi B. zarzut popełnienia przestępstwa (...) dotyczący działania na szkodę PZPN”
- przekazał serwisowi rzecznik Prokuratury Krajowej prok. Przemysław Nowak.
- „Prokurator zarzucił podejrzanemu, iż w okresie od listopada 2014 roku do sierpnia 2021 roku, jako prezes PZPN, działając wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami, wyrządził PZPN szkodę majątkową wielkich rozmiarów w kwocie przekraczająca 1 mln zł w związku z umową sponsorską”
- dodał.
Wedle ustaleń WP, działacz został już przesłuchany, nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i odmówił złożenia wyjaśnień. Grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Sam Boniek publicznie odniósł się do sprawy za pośrednictwem mediów społecznościowych, określając zarzut prokuratury „politycznym zarzucikiem”.
- „Męczy mnie jeden dziennikarz od trzech dni. Telefony , whatsapp i tak dalej. Więc żeby dał święty spokój, to podpowiem. Żadnych zarzutów tylko wymyślony polityczny zarzucik. Żadnych zabezpieczeń, tylko dzień dobry i do widzenia. Może to go uspokoi”
- napisał na X.com.
Męczy mnie jeden dziennikarz od trzech dni. Telefony , whatsapp i tak dalej. Więc żeby dał święty spokój, to podpowiem. Żadnych zarzutów tylko wymyślony polityczny zarzucik. Żadnych zabezpieczeń, tylko dzień dobry i do widzenia. Może to go uspokoi🤛
— Zbigniew Boniek (@BoniekZibi) September 5, 2024