Były minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej, poseł Marek Gróbarczyk, ostrzega, że pomimo korzystnej decyzji Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w sprawie budowy terminala kontenerowego w Świnoujściu, batalia o tę inwestycję jeszcze się nie zakończyła. Jak podkreśla w rozmowie z portalem wPolityce.pl, presja społeczna była i nadal pozostaje kluczowa.
„Mamy zakrojoną na szeroką skalę działalność hamującą budowę terminala kontenerowego w Świnoujściu i widzimy, że to są działania zespolone” – mówi Gróbarczyk. – „Rośnie świadomość tego, jak Polacy są przez Niemców traktowani w kontekście takich inwestycji, ale nie tylko”.
WSA w Warszawie oddalił skargi polskich i niemieckich organizacji ekologicznych na decyzję środowiskową GDOŚ, co oznacza istotne wsparcie dla kontynuacji budowy. Gróbarczyk komentuje jednak z rezerwą:
„Parę lat temu ten sam sąd nakazał rozbiórkę budowli hydrotechnicznych na Odrze. Widzimy dziś pewien rozwój świadomości tego sądu i to jest rzeczą bardzo pozytywną” – ocenia polityk, dodając: „Miejmy nadzieję, że ta decyzja nie zostanie zmieniona w kolejnej instancji”.
Zielony Ład czy zielony interes? Krytyka finansowania pseudoekologi
Poseł PiS nie kryje podejrzeń wobec rzekomo ekologicznych działań, które – o czym donosi już wiele mediów - służą interesom Berlina. Wskazuje m.in. na powiązania funduszy unijnych z niemieckimi inicjatywami środowiskowymi:
„Tu nie chodzi o ekologię, ale o biznes. To jest obszar olbrzymich korupcji politycznych i oddziaływania politycznego z wykorzystaniem pseudoekologów, którzy mają załatwiać interesy poszczególnych państw, przy czym na pewno nie naszego”.
Przypomina również, że terminal LNG na wyspie Rugia wybudowano bez jakichkolwiek pozwoleń środowiskowych – na podstawie specjalnej niemieckiej ustawy.
Port w Świnoujściu to filar polskiej suwerenności gospodarczej
Gróbarczyk podkreśla, że port kontenerowy w Świnoujściu to strategiczna inwestycja, która mogłaby uczynić z Polski logistyczne centrum Europy Środkowo-Wschodniej.
„To oznaczałoby zupełnie nową masę ładunkową w porcie i możliwość oddziaływania na całą Europę Środkowo-Wschodnią. Chodzi o trakt Bałtyk–Adriatyk, który umożliwiłby przeładunki na dużą skalę”.
Park Narodowy zamiast żeglugi? Ostrzeżenie przed blokadą Odry
Gróbarczyk alarmuje, że równolegle do prób zablokowania portu trwają działania zmierzające do ograniczenia żeglugi na Odrze – kluczowym szlaku wodnym łączącym Polskę z Niemcami. Uderza przy tym w resort klimatu w rządzie Donalda Tuska:
„Minister Hennig-Kloska i Ula Zielińska forsują utworzenie Parku Narodowego na Odrze, co może skutecznie wyłączyć możliwość przepływu towarów do Świnoujścia przez Szczecin”.
Według Gróbarczyka, przykładem skutków polityki nowego rządu jest wycofanie oceanicznych połączeń Maerska z Gdańska i przeniesienie ich do Hamburga.
„Zaczęło rosnąć bezrobocie, a największe firmy, jak Intel, wycofują się z Polski. Jeśli się nie rozwijamy, to się zwijamy”.
Apel do społeczeństwa: kontrolujcie rząd
Na zakończenie rozmowy Gróbarczyk podkreśla, że los inwestycji zależy dziś od społeczeństwa obywatelskiego:
„Wszystko jest teraz w rękach polskiego społeczeństwa. Na obecną władzę należy wywierać naciski, bo trudno sobie wyobrazić, żeby Donald Tusk w końcu zaczął się zachowywać tak, jak na polskiego premiera przystało”.