Zapowiadając wyłączenie świateł jeszcze w sobotę po popołudniu o. Enzo Fortunato, dyrektor ds. komunikacji Bazyliki św. Piotra, powiedział, iż miał to być „symboliczny gest, by obudzić świadomość i zainspirować kobiety i mężczyzn naszych czasów do szanowania naszej Matki Ziemi i podjęcia działań przeciwko kryzysowi klimatycznemu”.

Ojciec Fortunato nawiązał też do encykliki papieża Franciszka Laudato si’, stwierdzając, że ojciec święty „przypomina nam, iż kwestie ekologiczne muszą się skupiać na etyce i sprawiedliwości społecznej i że to, co dzieje się z ziemią, naszym wspólnym domem, jest bezprecedensowym wyzwaniem, który dotyczy naszej odpowiedzialności wobec innych i przyszłych pokoleń”. Wyłączenie świateł w Watykanie miało być zjednoczeniem „w modlitwie i działaniu”, by dać świadectwo „naszej gotowości chronienia wspólnego domu”. Miało to być symbolicznym wyrazem tego, że „po tej krótkiej ciemności” nastanie światło będące „znakiem nadziei na zrównoważoną przyszłość w harmonii ze stworzeniem”.

Tzw. „Godzina Ziemi” ma swój początek jeszcze w roku 2007, kiedy w Australii ponad 2,3 miliona osób wyłączyło światło, by w ten sposób zademonstrować swoją troskę o „zmiany klimatyczne”. Wydarzenie jest organizowane przez World Wildlife Fund. Według organizacji jest to „moment jedności, który zbliża świat”, a poza tym „inspiruje ludzi do działania i opowiedzenia się za pilną zmianą” dla zapobieżenia „kryzysowi klimatycznemu”.

Tzw. „zmiany klimatyczne” to jeden z kluczowych tematów podejmowanych przez papieża Franciszka w ciągu całego jego pontyfikatu, czego przykładem jest encyklika Laudato si’, a także adhortacja apostolska Laudate Deum. W tym ostatnim dokumencie ojciec święty pisał, że „nie można już wątpić w ludzkie – antropogeniczne – przyczyny zmian klimatycznych”. Kontrowersje budzi zaangażowanie się papieża w promocję takich inicjatyw, jak np. Porozumienie paryskie, które związane jest m.in. z propagowaniem tzw. „prawa” do aborcji.