W trakcie rozmowy, Lis zapytał Wałęsę o to, jaki koniec byłby według niego właściwy dla Jarosława Kaczyńskiego, sugerując przy tym nawet możliwość zakończenia życia polityka w więzieniu. Na co Wałęsa odpowiedział zaskakująco: "Brat brata zabije, a potem kończy w wariatkowie, albo popełnia samobójstwo... drugi z braci".

Te drastyczne słowa wywołały kontrowersje i zdumienie wśród obserwatorów polskiej sceny politycznej, stawiając pod znakiem zapytania granice akceptowalności szkalujących wypowiedzi w publicznej debacie.

Lech Wałęsa, jako pierwszy przywódca "Solidarności" i prominentny działacz opozycji w czasach PRL, od lat budzi kontrowersje związane z podejrzeniami o współpracę z komunistycznymi służbami pod pseudonimem "Bolek". Natomiast Tomasz Lis, były dziennikarz wielu renomowanych mediów, znany jest z wyraźnej antypatii wobec Prawa i Sprawiedliwości oraz Jarosława Kaczyńskiego.

Rozmowa między Lisem a Wałęsą na kanale LisTV to kolejny przykład polaryzacji i napięć panujących w politycznym krajobrazie Polski, które wzbudzają gorące dyskusje i emocje w społeczeństwie. Mówiąc wprost, takie wypowiedzi są przekroczeniem jakichkolwiek granic dobrego smaku i zwykłej przyzwoitości.