Centralny Port Komunikacyjny to projekt budowy lotniska oraz 2 tys. km nowych linii kolejowych. To ogromna inwestycja, która napędzi polską gospodarkę i ułatwi Polakom podróże. Ma ona jednak również ogromne znaczenie strategiczne. W przypadku zagrożenia, port okaże się niezbędny do przerzucenia wojsk i sprzętu z Zachodu.

- „Centralny Port Komunikacyjny jest dokładnie tym, czego potrzebuje NATO i co ma na myśli Unia Europejska w dyskusjach o mobilności wojsk. Przyczyniłby się do poprawy bezpieczeństwa w regionie, ułatwiając szybki przerzut wojsk”

- mówił już cztery lata temu gen. Ben Hodges, były dowódca amerykańskich wojsk lądowych w Europie.

O tym aspekcie inwestycji w rozmowie z portalem tvp.info mówił pełnomocnik rządu ds. CPK Marcin Horała, który podkreślił, że zaangażowane w CPK spółki są w stałym kontakcie ze Sztabem Generalnym i Ministerstwem Obrony Narodowej.

- „Oczywiście CPK nie będzie bazą wojskową, ale powstaje kolejne duże lotnisko, które w razie czego mogłoby być wykorzystane do lotów wojskowych i działań logistycznych”

- wyjaśnił wiceminister.

Planowane jest jednak pozostawienie wolnego terenu, na którym wojsko będzie mogło dobudować bazę, aby móc korzystać z powstałej infrastruktury do celów militarnych

Konieczność budowy takiej infrastruktury potwierdza wojna na Ukrainie.

- „Jeżeli spojrzymy, co dzieje się z pomocą dla Ukrainy, to chyba wszyscy uważamy, że jest za mała, zbyt ograniczona, a przede wszystkim dociera zbyt późno, bo transport zaopatrzenia, amunicji i sprzętu trwa już miesiące. Lotnisko Rzeszów Jasionka jest tym praktycznie zapchane i pracuje na 110 procent swoich możliwości”

- zauważył rozmówca tvp.info.

Powołując się na ekspertów wojskowych Horała podkreśla, że CPK umożliwi szybsze reagowanie na wschodniej flance NATO.

- „Potencjalny agresor, czyli Rosja, kalkulując ewentualny atak na Polskę, będzie musiał brać pod uwagę nie tylko jakie siły polskie i sojusznicze znajdują się w naszym kraju, ale również uwzględnić, że w ciągu kilkudziesięciu godzin czy kilku dni, te siły mogłyby zostać radykalnie zwiększone”

- wskazał.

Wiceminister podkreślił, że trwająca wojna pokazała, jak bardzo ważna jest logistyka, sprawne zaopatrzenie wojska w paliwo i amunicję. CPK to umożliwi, a potencjalny agresor będzie brał pod uwagę kalkulując opłacalność operacji.