Bp Strickland w najnowszym odcinku The Bishop Strickland Hour komentował wywiad, jaki z papieżem Franciszkiem przeprowadziła Norah O’Donnell dla CBS News i spostrzeżenie Raymonda Arroyo z EWTN, który stwierdził, że dziennikarka poruszając temat molestowania seksualnego w Kościele powinna była zadać ojcu świętemu kolejne pytanie: „Jak [Wasza Świątobliwość] może mówić, że pełna moc prawa powinna spaść na każdego winnego tego, kiedy Wasza Świątobliwość chronił swojego przyjaciela biskupa Zanchettę, skompromitowanego jezuitę o. Marco Rupnika?” Zdaniem Arroyo znajomość „właściwych ludzi” chroni winowajców przed polityką „zera tolerancji” wobec nadużyć seksualnych głoszoną przez Franciszka.

Bp Strickland zwrócił uwagę na „niesprawiedliwość” takiej sytuacji i dodał, że takie postępowanie dostarcza amunicji wrogom Kościoła do jego atakowania. Jego zdaniem decyzja w toczącej się dyskusji, czy usunąć dzieła Rupnika z Fatimy i Lourdes, powinna być prosta, jeśli weźmie się pod uwagę „bluźniercze” działanie duchownego oraz prośby zakonnic, które oskarżają go o molestowanie. W tym przypadku zdaniem biskupa widać wyraźnie, że „słowa nie pokrywają się” z podejmowanymi działaniami Watykanu, co jest „naprawdę przerażające i przygnębiające”.

Mówiąc o sprawie McCarricka jako „wzorze tej dwulicowości” Watykanu, bp Strickland zauważył: „Jeśli ojciec święty naprawdę chce poprzeć słowa czynami, wówczas należy usunąć mnóstwo ludzi, ale tak się nie stanie w obecnej sytuacji, gdyż tak to nie działa (...) w Watykanie i w nazbyt wielu diecezjach na całym świecie”.

Bp Strickland odniósł się także do słów papieża Franciszka ze wspomnianego wywiadu dla CBS News o tym, że konserwatywni biskupi przejawiają „postawę samobójczą”. „To nie my jesteśmy tymi, którzy są samobójcami” – stwierdził były biskup diecezji Tyler w Teksasie. Amerykański duchowny zauważył, że „rozmontowywanie tradycji” i wymyślanie nowych sposobów na „rozmontowywanie Ewangelii” jest w rzeczywistości samobójcze dla cywilizacji.

Przywołując podane przez Arroyo dane, że niemieccy księża wyświęceni w latach 2010-2021 w zdecydowanej mierze odrzucają święcenia kapłańskie dla kobiet i stoją na straży celibatu, bp Strickland powiedział: „Księża wiedzą, że chodzi tutaj o powołanie do świętości, a jeśli tak jest, to właśnie tu powinniśmy się znajdować”.

Bp Strickland zareagował w rozmowie m.in. na niedawny skandal związany z występem tzw. „drag queen”, czyli mężczyzny przebierającego się w kobiece stroje, na Światowym Dniu Dzieci, zorganizowanym przez Watykan. Powołując się na własny przykład, kiedy papież usunął go z diecezji Tyler (sprawa wywołała oburzenie wielu wiernych katolików, którzy bronili biskupa), bp Strickland stwierdził, że papież nie potrzebuje żadnych procedur czy dyskusji, by zadziałać szybko. W związku z tym ojciec święty powinien równie szybko usunąć „każdego, kto dopuścił do tego wydarzenia [występu drag queen], ponieważ jest ono złe. Zło tańczy w Watykanie i nie możemy siedzieć z założonymi rękami i cicho powiedzieć: Och, to bardzo źle! albo Och, to nie jest bardzo przyjemne. To zło! I należy je potępić!” – stwierdził biskup.

„Mogą mi zrobić, cokolwiek jeszcze zechcą – powiedział bp Strickland – ale to domaga się głosu protestu, który powinien być głośny i silny, i wyraźny ze względu na dzieci i ze względu na Kościół”. Jak zauważył, każdy biskup i kardynał w Rzymie powinien się domagać natychmiastowego zaprzestania psucia dzieci. To niedopuszczalne, by niszczenie niewinności dzieci było także promowane w Kościele.