„Całkowicie nieprawdziwe są tezy zawarte w dzisiejszym artykule „Super Expresu” jakoby struktury wojewódzkie PiS dostały zakaz współpracy i pomocy w kampanii Wojciecha Kolarskiego do Parlamentu Europejskiego” – napisał Bochenek w mediach społecznościowych.

Jak dodał rzecznik PiS „w ramach kampanii nasze struktury pomagały organizować spotkania oraz odbywały się konferencje Wojciecha Kolarskiego z parlamentarzystami PiS, co bez problemu można sprawdzić w Internecie i innych mediach”.

W okręgu wielkopolskim wspierany przez prezydenta Dudę Wojciech Kolarski otwierał listę PiS. Jednak prezes tej partii Jarosław Kaczyński w sposób jednoznaczny poparł publicznie kandydaturę startującego z pozycji drugiej na tej liście, byłego wiceprzewodniczącego Parlamentu Europejskiego Ryszarda Czarneckiego.

Tymczasem mandat z Poznania, jako jedyna z listy PiS otrzymała startująca tam z trzeciej pozycji była minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg.

Ostatecznie Wojciech Kolarski otrzymał w wyborach do Europarlamentu w okręgu wielkopolskim niewiele ponad 49 tysięcy głosów, uzyskując aż o ponad 66 tysięcy głosów wynik gorszy od Maląg, o blisko 17 tysięcy również od Ryszarda Czarneckiego, a nawet ponad dwukrotnie mniej aniżeli liderka Konfederacji w tym regionie Anna Bryłka.

Szefa Gabinetu Prezydenta RP Marcin Mastalerek wyraził opinię, że Kolarski zetknął się z partyjną „machiną”, która uniemożliwiła mu zwycięstwo pomimo jedynki na liście.

Do słów Mastalerka odniósł się startujący w wyborach do PE z 4. miejsca na poznańskiej liście PiS Bartłomiej Wróblewski, który napisał: „Z jakich niby racji Wielkopolska, Podlasie czy Podkarpacie ma mieć lidera listy, który nie jest z regionem związany, nigdy tam nie mieszkał i nie pracował? Z jakiej racji po wyborach ma być 10 europosłów z Warszawy i Krakowa, a nikogo z Poznania czy Białegostoku? Jeśli takie oczywistości przestały być jasne, to znaczy, że musimy odnowić ideał Dobrej Zmiany. Z nim wygrywaliśmy, bez niego przegrywamy. Potrzeba wiarygodności i transparentności, a nie kolesiostwa czy poprawy skuteczności w salonowych rozgrywkach”.