W mediach społecznościowych Romaszewska-Guzy podzieliła się informacją o swoim zwolnieniu po 17 latach z Biełsatu i po 32 latach z TVP, dodając, że stacja ma zostać "rozkawałkowana", a programy rosyjskojęzyczne mają być przeniesione do TVP World. Dziennikarka odrzuciła propozycję odejścia na własną prośbę ze "złotym spadochronem", co poskutkowało wręczeniem jej zwolnienia dyscyplinarnego.

Piotr Gliński podkreślił znaczenie instytucji Biełsat, którą Romaszewska-Guzy stworzyła, i potępił jej zwolnienie oraz metody stosowane przez obecną władzę pod przewodnictwem Donalda Tuska. Jego opinia jest jasna - szantaż i przekupstwo są powszechnie używanymi narzędziami wobec niezależnych dyrektorów instytucji kultury, które nie zgadzają się na kontrolę ze strony rządu.

Sprawa zwolnienia Agnieszki Romaszewskiej-Guzy budzi wiele kontrowersji i podkreśla trudną sytuację niezależnych mediów oraz instytucji kultury w Polsce. Działania rządu wobec takich osób i instytucji są szeroko krytykowane jako naruszające wolność mediów i twórczości oraz wpływające negatywnie na pluralizm i demokrację w naszym kraju.