Na terenie byłego niemieckiego obozu koncentracyjnego Ravensbrück byłe więźniarki i rodziny więzionych oddają hołd ponad 130 tysiącom kobiet osadzonych w obozie. W 74. rocznicę wkroczenia do KL Ravensbrück Armii Czerwonej trwają tam uroczystości upamiętniające ofiary niemieckich represji.

O godzinie 13 na placu apelowym byłego niemieckiego obozu zostanie odprawiona msza święta w języku polskim.

Była więźniarka KL Ravensbrück Alicja Kubecka przyjechała do dawnego obozu ponieważ, jak wyjaśnia, jest to jej obowiązek. Alicja Kubceka tłumaczy, że cały czas wspomina zamęczone i zamordowane koleżanki, które były rozstrzeliwane lub umierały z powodu głodu, wycieńczenia i chorób, a których prochy wsypywane były do pobliskiego jeziora i "to one ciągle proszą przyjdźcie zapalcie nam znicze, bo my na was czekamy".

Była więźniarka zapewnia, że dokąd będzie mogła, będzie tu przyjeżdżać ponieważ jest to rodzaj "hołdu i pamięci".

Barbara Piotrowska do KL Ravensbrück trafiła z mamą w wieku 9 lat. Była więźniarka podkreśla, że przyjazd do byłego obozu budzi w niej wiele trudnych, smutnych i tragicznych wspomnień. Jednocześnie, budzą się też wspomnienia z tych, które nie doczekały końca wojny, którym nie udało się powrócić do Polski.

Barbara Piotrowska dodaje, że pobytem w Ravensbrück, złożeniem kwiatów i zapaleniem zniczy chce uczcić, "te które tu zostały" oraz przestrzec kolejne pokolenia przed nienawiścią, która doprowadziła do wojny i do stworzenia obozów koncentracyjnych.

Elżbieta Kuta, córka Jadwigi Kuty, która była więziona ponad 4 lata w Ravnesbruck podkreśla, że odwiedzenie byłego obozu, gdzie więziona była jej matka jest dla niej niezwykle ważnym doświadczeniem. Córka więźniarki mówi, że czuje jakby jej mama była tu z nią, a podczas wizyty wraz z innymi członkami Stowarzyszenia Rodzina Więźniarek Niemieckiego Obozu Koncentracyjnego Ravensbrück, złoży wieńce i zapali znicze przed symbolicznymi dla męczeństwa Polek w obozie miejscami.

- Jest to dla mnie droga wspomnień, pamięci, upamiętniania - podsumowuje Elżbieta Kuta.

W KL Ravensbruck Niemcy więzili ponad 132 tysiące kobiet. Najliczniejszą grupą więźniarek były Polki, spośród 40 tysięcy tam osadzonych przeżyło zaledwie 8 tysięcy. Polki były też jedyną grupą narodowościową, na której przeprowadzano w obozie eksperymenty pseudomedyczne.

yenn/IAR, Polskie Radio