23 lipca 1944 wyzwolony został obóz koncentracyjny w Majdanku, drugi co do wielkości – po Auschwitz – obóz niemiecki. Z informacji podanych na stronie inetrnetowej Państwowego Muzeum w Majdanku spośród prawdopodobnie 150 tys. więźniów, którzy przeszli przez Majdanek, życie straciło blisko 80 tysięcy osób, w tym około 60 tysięcy Żydów.

Historia tego miejsca kaźni zaczęła się trzy lata wcześniej, kiedy Lublin wizytował Heinrich Himmler. Na rozkaz szefa SS powstał obóz koncentracyjny, który docelowo miał stać się największym w Europie.

Początkowo przetrzymywano tu mężczyzn, w październiku 1942 roku stworzono też obóz dla kobiet. Więźniowie pochodzili z 30 krajów - najwięcej z Polski (Polacy i Żydzi) i Czechosłowacji (głównie tamtejsi Żydzi). Duża była też liczba Rosjan, Ukraińców oraz Białorusinów. Do obozu trafiały także dzieci.

- Miałam wtedy 12 lat, ale zawsze mówiłam, że mam 17. Mama powiedziała mi, że gdziekolwiek będę, mam zawsze mówić, że mam 17 lat, bo inaczej nie będę miała prawa żyć. Dzieci, chorych i starych zabijano natychmiast – wspominała więźniarka w reportażu "Majdanek – cmentarzysko Europy".

Mimo tragicznych warunków życia i katorżniczej pracy, więźniowie starali się jakoś przetrwać. Ewenementem było Radio Majdanek zorganizowane przez byłe więźniarki Pawiaka, które przewieziono tu z warszawskiego miejsca kaźni. Było to radio bez mikrofonu, głośników i anteny – spikerka podniesionym głosem wygłaszała audycję-apel do więźniarek.

- Składało się życzenia imieninowe solenizantkom, które obchodziły tego dnia imieniny, następowała modlitwa, a później ogłaszano do kogo przyszły paczki żywnościowe – mówiła Matylda Wolniewska, która współtworzyła obozowe radio. - Wieczorna audycja kończyła się słowami "Pamiętajmy, że każdy dzień zbliża nas do wolności".

Od jesieni 1942 do września 1943 roku w Majdanku działały komory gazowe. Więźniowie byli mordowani za pomocą cyklonu B, a ich ciała palone w krematoriach.

Piekło Majdanka nie skończyło się wraz z wyzwoleniem. Zmienił się oprawca. Obóz został zaadaptowany przez NKWD, które przetrzymywało tam żołnierzy Armii Krajowej i Narodowych Sił Zbrojnych.

bsw/Polskie Radio