Zadania nowego Prymasa powinny określać trzy zagadnienia: Tradycja, formacja, kwestie społeczne. Po pierwsze zatem: zwrócenie pilnej uwagi na to, jak wiara Kościoła przekazywana jest wiernym, ale także osobom niewierzącym. Tu z pewnością liczyłaby się umiejętność zwrócenia uwagi kapłanom przez Prymasa, że Kościół nie zaczął się wraz z - dowolnie interpretowanym - Soborem Watykańskim II. Druga kwestia to formacja kapłańska: kandydaci na księży przychodzą do seminarium z "bagażem świata". Prymas z pewnością winien inspirować i animować na gruncie instytucjonalnym/strukturalnym sprawy związane z formacją, także formacją ciągłą. Trzecia rzecz: polskie społeczeństwo coraz bardziej upodabnia się do zachodnich, świadczy o tym choćby rosnąca liczna rozwodów. A wedle niedawnych badań Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego Polacy coraz rzadziej i później chrzczą dzieci. Dodatkowo, uważam że konieczny jest poważny, systemowy, przemyślany głos Kościoła w sprawach społeczno-gospodarczych. Tutaj KNS z pewnością powinien zostać potraktowany jako ważny dla opisania i zrozumienia rzeczywistości czasów ciągłego kryzysu.
Ponadto relacje Prymasa ze światem mediów - bezstronne, z otwartością na wszelkie środowiska reprezentujące opinię publiczną, ale równocześnie w sposób klarowny przekazujące naukę Kościoła. I na koniec: Prymas mógłby wystąpić jako ten, kto zachęca zgromadzenia zakonne do życia wedle ich źródłowych reguł i charyzmatów, do odnowienia życia zakonnego.
Krzysztof Wołodźko - publicysta "Nowego Obywatela" i portalu DEON.pl.
oprac. ToR
Czytaj również:
JAKIEGO PRYMASA POTRZEBUJEMY? Pereira dla Fronda.pl: Zdecydowanego
JAKIEGO PRYMASA POTRZEBUJEMY? Tarczyński dla Fronda.pl: Po prostu odważnego
JAKIEGO PRYMASA POTRZEBUJEMY? Matyszkowicz dla Fronda.pl: Bożego człowieka