O co tak naprawdę chodzi działaczom uważającym, że Bóg nie istnieje? Według nich w rezolucji przyjętej przez ONZ-owską Radę Praw Człowieka nie znalazły się odpowiednie zapisy o ochronie niewierzących. Oczywiście ile w tym prawdy czas pokaże. Znając taktykę lobby homoseksualnego, które na każdym kroku narzekało na dyskyminacje, by przez to uzyskać ekstra bonusy, z ateistami jest podobnie.

Ateistyczna organizacja "Centrum Badań" podkreśla, że Unia odrzuciła zapis o ochronie ludzi niewierzących, choć zgodziła się na ochronę mniejszości religijnych, choć to przecież  Unia Europejska była autorem rezolucji, która wzywa rządy wszystkich państw do przestrzegania wolności wiary i religii. Więc ile prawdy w postulatach ateistów? Za to przedstawiciele Unii Europejskiej mówią, że rezolucja w jasny sposób opowiada się za ochroną wszystkich: wierzących i niewierzących. Według obserwatorów, problem dotyczy przede wszystkim krajów islamskich, gdzie ateizm bywa karany, czasem bardzo surowo.

sm/IAR