O przedsięwzięciu grupa C40 Cities poinformowała wczoraj na Twitterze. Z komunikatu dowiadujemy się, że jego celem jest „ukazanie roli europejskich miast w reagowaniu na kryzys klimatyczny, energetyczny, a także związany ze (wzrastającymi) kosztami życia”.

O grupie C40 Cities zrobiło się głośno w ostatnich dniach za sprawą raportu, w którym zaprezentowano cele zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych do 2030 roku. Cele minimalne to ograniczenie spożycia mięsa do 16 kg rocznie na osobę i nabiału do 90 kg. Jedna osoba ma mieć możliwość zakupu maksymalnie 8 sztuk ubrań. Do 190 samochodów na tysiąc osób ma zostać ograniczona liczba samochodów posiadanych przez prywatnych właścicieli. Cele ambitne to z kolei całkowity zakaz spożywania mięsa i nabiału, możliwość zakupu trzech ubrań rocznie i odejście od prywatnych samochodów. Mieszkańcy Warszawy zaczynają się więc obawiać, że wkrótce będą kupować mięso „na kartki”.