Donald Tusk w swoim exposé zapewniał, że jest przeciwny niekorzystnym dla Polski zmianom unijnych traktatów.

- „Mnie nikt nie ogra w Unii Europejskiej”

- mówił dumnie w czasie przemówienia programowego przewodniczący PO.

Nowy szef polskiego rządu zapewniał, że „żadne próby zmian unijnych traktatów nie wchodzą w rachubę”.

- „Zatem 18 XII to będzie SPRAWDZIAN szczerości deklaracji nowego premiera, że jest przeciwny zmianie Traktatów UE”

- pisał kilka dni temu europoseł Jacek Saryusz-Wolski.

Polityk PiS wskazywał na dzisiejsze posiedzenie Rady UE ds. środowiska, w którego programie znalazło się przekazanie do dalszego procedowania zmian zakładających odejście od zasady jednomyślności w kluczowych obszarach i przekazanie kolejnych kompetencji Brukseli. By to zablokować, któreś z państw członkowskich musiałoby zawnioskować o ponowne otwarcie dyskusji. Tak się jednak nie stało.

- „Rada UE ds. środowiska przyjęła bez dyskusji propozycje zmian traktatowych Parlamentu Europejskiego. Likwidują one m.in. prawo weta”

- poinformowała na X.com europoseł Anna Zalewska.