1.Jak poinformował w ostatnich dniach prezes Zarządu PKN Orlen S.A Daniel Obajtek w 2020 roku jego koncern mimo kryzysu w gospodarce wypracował blisko 3,4 mld zł zysku netto, a sumarycznie w latach 2016-2020 zysk ten osiągnął kwotę 26,2 mld zł , a więc był blisko 10-krotnie wyższy niż w okresie 8 lat rządów PO-PSL (2008-2015), kiedy wyniósł tylko 2,9 mld zł.

A więc w roku, w którym polską gospodarkę dotknęła recesja (spadek PKB w kolejnych dwóch kwartałach ), a w całym roku 2020 spadek ten wyniósł 2,8%, Orlen osiągnął zysk netto wyższy niż przez 8 lat rządów PO-PSL.

Jednocześnie jak podkreślił prezes Obajtek wynik finansowy EBITDA LIFO (zysk operacyjny+amortyzacja+ odsetki+ wycena zapasów) w tym trudnym czasie 2020 roku sięgnął kwoty 12,1 mld zł, co pokazuje skalę możliwości finansowych koncernu.

Ponadto prezes Obajtek zwrócił uwagę na korzyści jakie osiągnął Skarb Państwa w związku z działalnością Orlen S.A, suma podatków jakie koncern odprowadził do budżetu tylko w 2020 roku, sięgnęła kwoty 33 mld zł.

Oznacza to, że podatki, które odprowadził Orlen S.A do budżetu państwa stanowią blisko 10% wszystkich wpływów podatkowych budżetu w 2020 roku (dochody podatkowe zostały zaplanowane w znowelizowanym budżecie na poziomie ok. 380 mld zł).

 

2. Tak ogromny przyrost zysków Orlenu w ciągu ostatnich 5 lat to zasługa nie tylko wysokiego wzrostu gospodarczego w tym okresie (oprócz 2020 roku) i dobrego zarządzania firmą ale także głębokich zmian w prawie, których rząd Zjednoczonej Prawicy dokonał w 2016 i 2017 roku.

Przypomnijmy, że z dniem 1 sierpnia 2016 roku wejście w życie tzw. pakietu paliwowego, czyli zmian w ustawach podatkowych o VAT i akcyzie, a także zmian w ustawie prawo energetyczne, już uderzyło w interesy mafii paliwowej.

Z kolei zmiany w prawie energetycznym, które weszły w życie we wrześniu 2016 roku, dotyczyły głównie dwóch kwestii: definicji paliw płynnych i koncesjonowania na wwóz paliwa z zagranicy.

Ustawa wprowadziła zasadę, że jednolitą definicję paliw płynnych ustali minister energii, co uniemożliwi handlowanie komponentami, (które nie podlegają opodatkowaniu), które tak naprawdę są często już paliwami ciekłymi.

Ponadto na wwóz paliwa z zagranicy i jego przeładunek konieczna jest koncesja wydawana przez Urząd Regulacji Energetyki, co z kolei uniemożliwia tzw. blendowanie, czyli mieszanie różnych komponentów i sprzedawanie ich, jako pełnowartościowego paliwa.

 

3. Z kolei od połowy kwietnia 2017 roku wszedł w życie tzw. pakiet przewozowy, nakładający na przewoźników obowiązek cyfrowej rejestracji przewozu paliw płynnych, ale także alkoholu skażonego i suszu tytoniowego.

Według ustawy monitorowanie przewozu tych towarów ma umożliwić rejestr zgłoszeń prowadzonych w systemie teleinformatycznym przez szefa Krajowej Administracji Skarbowej (jednocześnie wiceministra finansów).

Kontrolę przewozów tych towarów prowadzą funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej, a także funkcjonariusze policji, Straży Granicznej i inspektorzy Inspekcji Transportu Drogowego.

Jeżeli podmiot wysyłający wspomniane towary niedokonana rejestracji albo też towar nie będzie odpowiadał danym podanym w zgłoszeniu, będzie można nałożyć na niego karę pieniężną w wysokości 46% jego wartości netto, jednak nie mniejszej niż 20 tys. zł.

Zaproponowane rozwiązanie ma przede wszystkim ograniczyć lukę w podatku VAT związaną z przewożeniem towarów akcyzowych bez dokumentacji, w mniejszym stopniu obrót tymi dokumentami bez towarów.

Te głębokie zmiany w prawie, a także nasilenie kontroli przewozów paliw przez KAS z użyciem wyspecjalizowanych laboratoriów, powoduje wyraźny wzrost sprzedaży paliw przez polskie koncerny paliwowe, a także znaczący przyrost wpływów podatkowych, do tego stopnia, że te pochodzące tylko z Orlenu wynoszą blisko 10% wszystkich dochodów podatkowych państwa.

Zbigniew Kuźmiuk