Publicysta tygodnika "Do Rzeczy", Rafał Ziemkiewicz uważa, że obecna konstytucja potrzebuje zmian. Dziennikarz powiedział o tym na antenie Telewizji Republika. 

Ziemkiewicz nawiązał do referendum konstytucyjnego, z którego, jak się wydaje, Andrzej Duda uczynił ostatnio priorytet swojej prezydentury. Publicysta podkreślił, że nie wie, czy potrzebne jest postulowane przez prezydenta referendum, jednak obecna Konstytucja z całą pewnością potrzebuje zmian. 

"Konstytucję mamy do bani i należy ją zmienić na coś co by działało. Obecna Konstytucja jest raczej traktatem rozejmowym, w którym zostawiono wiele rzeczy niedookreślonych bo strony myślały, że będą mogły wywojować więcej dla siebie. Geremek z Wałęsą zostawili niedopowiedzenia z myślą o przeciąganiu, kto będzie miał większe wpływy"-ocenił. Zdaniem Rafała Ziemkiewicza, 90 procent obecnej Konstytucji to "pobożne życzenia", przepisy, z których niewiele tak naprawdę wynika. 

"Tam, gdzie powinny być jasno określone kompetencje, jest jedno wielkie badziewie"-stwierdził. Jak zatem powinna wyglądać Konstytucja? Zdaniem dziennikarza, musi zostać zbudowana na zasadzie kilku jasnych, prostych punktów. 

"Niech siądzie kilku konstytucjonalistów, niech powstanie kilka prostych ważnych punktów, które określały by zasady działania państwa. Niech napiszą krótką konstytucję ustalającą jak działa państwo"-tłumaczył.

Pytanie, czy o to właśnie chodzi również prezydentowi Dudzie. Część komentatorów uważa, że głowa państwa chciałaby poszerzyć swoje uprawnienia, może nawet stworzyć coś w rodzaju systemu prezydenckiego...

yenn/Telewizja Republika, Fronda.pl