Po obniżeniu Polsce ratingu kredytowego przez agencję Standard & Poor’s, dziennik londyńskiej finansjery „Financial Times” donosi o natychmiastowym zachwianiu się kursu złotego, który spadł do najniższego poziomu od 4 lat - podaje IAR.

Decyzja Standard & Poor’s zaskoczyła rynki - stwierdza dziennik.

„Financial Times” dostrzega też zbieżność ocen agencji ratingowej i Komisji Europejskiej. Zauważa jednak równie, że Standard & Poor’s zaskoczył rynki, które oczekiwały co najwyżej zmiany prognozy dla Polski z „pozytywnej” na „neutralną”. Prognoza „negatywna” oznacza 30-procentowe prawdopodobieństwo, że w ciągu najbliższych dwóch lat dojdzie do kolejnej obniżki ratingu Polski. Z kolei agencja Reutera przytacza reakcje polskiego ministerstwa finansów, że decyzja Standard & Poor’s jest „niezrozumiała” i podkreśla, że inne agencje ratingowe, Fitch i Moody’s, utrzymały dotychczasowe oceny Polski. 

Reuters cytuje też posła PiS Janusza Szewczyka, że jest to „zemsta lobby lichwiarsko-bankowego”. 

Nawet po obniżeniu ratingu Polski przez londyńska agencję, jej pozycja jest i tak o 3 punkty powyżej ratingu „śmieciowego”, którym Standard & Poor’s obłożył Węgry już w 2011 roku, oceniając rządy premiera Viktora Orbana jako „nieprzewidywalne”.

O obniżenie ratingu Polski w sobotę w RMF FM mówił też minister rozwoju Mateusz Morawiecki. Podkreślał, że z polską gospodarką nie dzieje się nic niepokojącego. "Z polską gospodarką właściwie będzie w tym roku działo się coraz lepiej" - powiedział.

Dodał, że polski rząd nie jest zaskoczony decyzją o obniżeniu ratingu Polski. - Od kilku miesięcy takie sygnały pojawiały się ze stronyróżnych agencji, w szczególności ze strony agencji Standard & Poor's, przede wszystkim wiążące się z sytuacją geopolityczną. Wokół nas na pewno w szerszym otoczeniu nie jest tak spokojnie, jak byśmy sobie tego życzyli i to się odzwierciedla na ratingach. Dość powiedzieć, że nasz rating jest cały czas wyższy niż rating Włoch, bardzo potężnego państwa zachodnioeuropejskiego, jest na poziomie dokładnie takim, jak Hiszpania. Czyli całe to obniżenie nie jest jakimś sygnałem, które jest bardzo niepokojące - uważa Morawiecki.

Z kolei szef resortu finansów Paweł Szałamacha powiedział, że Standard & Poor’s, obniżając rating Polski, nie bierze pod uwagę zjawisk gospodarczych, koncentruje się na polityce. - Gospodarka ma się świetnie. Jeszcze dwa dni wcześniej Bank Światowy podwyższył prognozę wzrostu gospodarczego dla Polski na 2016 rok, jeszcze dzień wcześniej Międzynarodowy Fundusz Walutowy przedłużył dostęp dla Polski do elastycznej linii kredytowej - mówił w TVN24.

kad/Polskie Radio - IAR/Fronda.pl