Jak przypomina dziennik.pl Palikot jeszcze nie tak dawno temu krytykował Sławomira Nowaka za brak wpisu o drogim zegarku w oświadczeniu majątkowym.

- Nie wierzę, że powodem jego odwołania jest zegarek, nawet warty 17 tys. zł. Dlaczego? Bo niewpisanie do oświadczenia majątkowego zegarka czy czegokolwiek jest wykroczeniem. Poza tym Nowak miał sposobność, aby skorygować to oświadczenie. Obstawiam się, że chodziło o jakąś grubszą sprawę i Nowaka miało nie być już w rządzie, kiedy ona ujrzy światło dzienne - przekonywał w TVN 24 Janusz Palikot.

Nie musiało minąć wiele czasu, a "Newsweek" ujawnia, że podobny wypadek "przydarzył się" liderowi Twojego Ruchu. Jak podaje tygodnik Palikot od sześciu lat miał nie chwalić drogim zegarkiem w oświadczeniu majątkowym. Tym razem chodzi o model Breitling Navitimer Montbrillant, który wart może być 15-18 tys. zł.

- Dziękuję za zwrócenie uwagi. Niezwłocznie dopiszę go do oświadczenia majątkowego, oraz zlecę wprowadzenie odpowiednich korekt do poprzednich oświadczeń - skwitował Janusz Palikot pytania zadane przez dziennikarzy tygodnika.

Ab/dziennik.pl/Newsweek