Żałosne stanowisko w sprawie Sławomira Neumanna zajął Grzegorz Schetyna. Jego partyjny kolega kpi sobie z wymiaru sprawiedliwości, mówi o sędziach, którzy ("mogę zapewnić") nic nie zrobią łamiącym prawo politykom PO, a on... wszystko zbywa kwestią języka.

Komentatorzy zwracają uwagę, że najbardziej skandalicznym elementem wypowiedzi Neumanna jest ta dotycząca sądów. Cynizm, hipokryzja, kolesistwo - to są rzeczy ponure, ale i dla wszystkich oczywiste. Ale pewność Neumanna co do działań sądów?

"Reszta to są goście, którzy mogą trafić do sądu z aktem oskarżenia, a sądy dzisiaj – ja ci gwarantuję – nie rozstrzygną żadnej sprawy przed wyborami. Żadnej. Przez rok nie zrobią ku***a nic. Będą prowadzić sprawy – i ch***j" - to mówi Neumann o zarzutach, jakie stawiane są różnym politykom Platformy Obywatelskiej.

Jest więc przekonany, że sędziowie będą trzymać z jego grupą - i nie dadzą jej zginąć przed wyborami.

A Grzegorz Schetyna pytany o to, co mówił Neumann, zwraca uwagę na... przekleństwa.

Rację ma Tomasz Sakiewicz w wywiadzie dla portalu Fronda.pl: potrzebna jest komisja śledcza, która zbada związku Platformy z sądami. Bo ze słów Neumanna widać, że sędzia na telefon to nie był w Platformie jednostkowy przypadek.

bsw