Słowa przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska o ewentualnych konsekwencjach Brexitu spotkały się z chłodnym przyjęciem w Niemczech. Komentatorzy uważają, że się zagalopował, wieszcząc, że potencjalne wyjście Wielkiej Brytanii z Unii może doprowadzić do upadku Zachodu.

 

„Frankfurter Allgemeine Zeitung” przyznaje, że ewentualny Brexit byłby poważnym problemem dla Wspólnoty i sprawy nie wolno lekceważyć tak jak to robi wielu eurosceptyków. Gazeta uważa jednak, że Tusk przesadził mówiąc o końcu politycznej cywilizacji Zachodu. 

W ocenie komentatora „Süddeutsche Zeitung” słowa Tuska świadczą również o strachu, jaki panuje w Brukseli. Dziennik sugeruje, że czołowi politycy nie powinni okazywać tego typu uczuć. „SZ” wskazuje, że na wypadek Brexitu Unia potrzebuje chłodnego kryzysowego zarządzania, zaś słowa szefa RE służą tym, którzy zarzucają Unii sianie paniki.

Sondaże przeprowadzane w Wielkiej Brytanii wskazują, że różnica między obozami zwolenników i przeciwników Brexitu jest niewielka i trudno przewidzieć, który z nich zwycięży w zaplanowanym na 23 czerwca referendum. Ostatnio coraz większe poparcie zdają się jednak mieć zwolennicy wyjścia z Unii.
 
kad/TVP Info, IAR