Za ten skandal odpowiada wyłącznie Pan. To Pan umieścił na liście wyborczej osobę, która nie miała za sobą żadnych doświadczeń w działalności społecznej. Znalazła się tam wyłącznie w nagrodę za swoją obelżywą aktywność internetową. Z pełna premedytacją wypromował Pan osobę, która wsławiła się choćby przyrządzaniem <<parówek smoleńskich>>” - pisze w liście otwartym do Grzegorza Schetyny Jacek Świat, poseł na Sejm RP, członek PiS oraz mąż tragicznie zmarłej w Smoleńsku śp. Aleksandry Natalii-Świat.

W swoim liście odnosi się oczywiście do skandalicznych wybryków Klaudii Jachiry, która do Sejmu startować będzie z list Koalicji Obywatelskiej.

W moim świecie są bariery nieprzekraczalne. Nie wolno występować za granicą przeciwko Polsce i Polakom. Trzeba tłumaczyć i łagodzić wizerunek naszej ojczyzny, choćby nam życie mocno dało w kość. Nie można wzywać do fizycznej czy choćby obywatelskiej eliminacji przeciwników ideowych. Nie można posługiwać się wulgarnością. Nie można szydzić z ludzkich ułomności, niepełnosprawności, wyznania, narodowości, rasy. Nawet, gdy wobec konkretnych zachowań występujemy z uzasadnioną krytyką. A już bezwzględnie nie można szydzić z ludzkich tragedii, śmierci, żałoby”

- pisze polityk w liście otwartym, który opublikował na Facebooku.

Stwierdza również:

Od blisko dziesięciu lat muszą znosić drwiny, obelgi, szyderstwa. Nie życzę nikomu, kto stracił najbliższą osobę, takich doświadczeń. W moim przypadku i przypadku wielu moich przyjaciół, powiedzenie „czas leczy rany” brzmi jak ponury żart. Dziś, po tylu latach, tamta tragedia wraca w kształcie niewyobrażalnie odrażającym”.

Cały list przeczytać można poniżej:

dam/Facebook,Fronda.pl