Pracownik jednej z holenderskich firm otrzyma 42 tys. euro rekompensaty za to, że zwolniono go z pracy, gdy wyszło na jaw, że rozsyła na jednym z komunikatorów symbole nazistowskie. Sąd w Hadze właśnie uznał, że pracodawca nie miał prawa karać za to swojego pracownika.

Grupa pracowników firmy chemicznej z Rotterdamu założyła w ubiegłym roku prywatną grupę na WhatsAppie. Jeden z nich publikował tam swoje zdjęcia z wizerunkiem swastyki.

Gdy o sprawie dowiedział się pracodawca, uznał, że pracownik przekroczył dopuszczalne granice i go zwolnił. Ten jednak nie mógł pogodzić się z tą decyzją i zamierzał dochodzić swoich praw przed wymiarem sprawiedliwości.

Sąd w Hadze uznał jego argumenty i zawyrokował, że pracodawca „nie powinien ingerować” w treść wiadomości, jakie jego pracownik zamieszcza na zamkniętej, prywatnej grupie w internecie.

Poza przyznaniem wysokiego odszkodowania zwolnionemu pracownikowi, sędzia zobowiązał też pracodawcę do pokrycia kosztów związanych z opłaceniem adwokatów przez poszkodowanego.

 

 

ren/PAP, niezalezna.pl