Urodziła się trzy miesiące przed czasem. Ważyła zaledwie pół kilograma. Dziewczynka z Anglii została uratowana, bo lekarze włożyli ją do plastikowego woreczka... śniadaniowego.

Pixie urodziła się trzy miesiące za wcześnie. Poród odbył się w maju przez cesarskie cięcie. Lekarze obawiali się, że przez to, że jest taka maleńka, umrze z wychłodzenia. Ważyła mniej niż torebka cukru i była wielkości dłoni jej mamy.

- Życie dziecku uratował woreczek na kanapki z supermarketu Tesco, który posłużył jako dziecięca szklarnia. Plastikowe opakowanie pozwoliło powstrzymać drastyczny spadek temperatury dziecka. Pomysł został zapożyczony z krajów afrykańskich, gdzie w ten tani sposób ratuje się wcześniaki. - czytamy na radiozet.pl

Dziewczynka rozwija się prawidłowo, jednak wciąż jest malutka. Ma pięć miesięcy i waży trzy i pół kilograma.

KZ/radiozet.pl