Polski portal 40ton.net poświęcony motoryzacji poinformował o śmierci kierowcy polskiej firmy transportowej z Tychów. Mężczyzna spłonął w kabinie tira na parkingu we Włoszech.

Pożar wybuchł w nocy z niedzieli na poniedziałek w Volvo FH w barwach polskiej firmy Epo-Trans. Pojazd był zaparkowany przy autostradzie pod Teramo w Abruzji. 1 maja, informując o zdarzeniu, włoskie media podawały, że ciężarówka ma polskie numery rejestracyjne. Nie znano wówczas żadnych szczegółów, takich jak chociażby tożsamość ofiary, ponieważ wszystkie dokumenty kierowcy uległy zniszczeniu.

Jak podkreśla strona włoska, wszystko wskazuje na to, że w momencie wybuchu pożaru kierowca spał. Płomienie pojawiły się pod maską pojazdu, a następnie ogarnęły całą kabinę. Strażacy znaleźli zwęglone ciało.

ajk/PAP, Fronda.pl