Nowa partia naczelnego geja III RP Roberta Biedronia, nosząca kretyńską nazwę Wiosna, wzbudziła wielkie nadzieje groteskowej opozycji i lewicy.


Przydałem entuzjazmu w łonie groteskowej opozycji wobec nowej partii Biedronia i przy okazji przykładem lewicowej tożsamości antyPiSu jest artykuł Magdaleny Chrzczonowicz „Wiosna Biedronia. Skrajnie lewicowe postulaty? Europejskie!” opublikowany na antyPiSowskim portalu „Oko press”.


Zdaniem publicystki portalu groteskowej opozycji społeczne postulaty Biedronia „aborcja na życzenie i małżeństwa jednopłciowe” nie są lewicowe tylko europejskie. Warto podkreślić, że dla groteskowej opozycji przymiotnik „europejskie” oznacza wszelkie lewicowe patologie.


Według publicystki antyPiSu aborcja i małżeństwa gejów „w krajach Unii już od dawna są częścią państwowej polityki i są akceptowane przez większość środowisk politycznych”.


Komentując opinie lewicowej publicystki, trzeba stwierdzić, że, niewątpliwie prawda jest to, że chadecy i konserwatyści na zachodzie, z którymi utożsamia się PiS, tym się różnią od lewicy, że wszelkie lewicowe patologie wprowadzają, nie na drodze rewolucji tak jak by chciała radykalna lewica, ale ewolucyjnie zgodnie z wytycznymi eurokomunizmu. Tak się też dzieje w Polsce gdzie PiS opowiada się za aborcją, in vitro, gender w szkołach, czy konwencją „antyprzemocową”.


Zdaniem lewicowej publicystki lewicowe patologie z Unii Europejskiej cieszą się poparcie „polskich wyborców”. Jak wskazuje lewicowa publicystka Wiosna Biedronia zapowiada zagwarantowanie prawa „kobiet do bezpiecznego przerywania ciąży na żądanie do 12 tygodnia” oraz wprowadzenie „małżeństw jednopłciowych, świeckiego państwa i edukacji seksualnej w szkołach”.


Jak przypomina lewicowa publicystka „do realizacji postulatów aborcji na żądanie i małżeństw jednopłciowych namawiają Polskę już od dawna instytucje europejskie zajmujące się prawami człowieka m.in. Komitet Praw Człowieka ONZ”.


Zapewne jest stwierdzenie, że agenda ONZ jest instytucją europejską to przejęzyczenie lewicowej publicystki. Faktem jest to, że poparcie ONZ i UE dla lewicowych patologii i zbrodni wskazuje, że obie te instytucje należy zlikwidować.


Lewicowa publicystka nie tylko w swoim artykule chwaliła Biedronia za poparcie dla lewicowych patologii, ale i skrytykowała PO za unikanie jednoznacznego poparcia dla lewicowych patologii. Według lewicowej publicystki „o równości małżeńskiej ani o aborcji nie zająknęli się nawet podczas ubiegłotygodniowej konwencji „Kobieta, Polska, Europa” liderzy i liderki największej partii opozycyjnej i proeuropejskiej Platformy Obywatelskiej”.


W swoim artykule publicystka ubolewała, co jest ewidentnie antyrasiści mogliby uznać za przejaw rasizmu, że Polska tak jak kraje wyzwolone z kolonializm i zachodniego imperializmu w Afryce i Ameryce Południowej i Środkowej zakazują zabijania swoich nienarodzonych obywateli (tak jak tego by chciały kraje zachodu i globalne korporacje, zainteresowane ekonomicznym wyzyskiem krajów rozwijających się).


W swoim artykule lewicowa publicystka przypomniała, że mordowanie nienarodzonych popierają też globalne organizacje pozarządowe - „Human Rights Watch wprost uznają aborcję za prawo człowieka przynależące do pakietu praw reprodukcyjnych”. Warto dodać, że podobne stanowisko ma Amnesty International. Mordowanie nienarodzonych dzieci popierają też takie organy ONZ jak Komitet Praw Człowieka, który stwierdził, że „jest zaniepokojony praktycznymi przeszkodami, które napotykają kobiety chcące przerwać ciążę […] są [one] często zmuszane do dalekich podróży w kraju lub za granicę, […] próbami zaostrzenia prawa aborcyjnego w Polsce, […] restrykcyjnymi przepisami, które narażają zdrowie i życie kobiet w Polsce”. Zdaniem zwolenników zabijania nienarodzonych dzieci z ONZ w „partia rządząca [w Polsce] powinna zliberalizować prawo, jak i praktykę aborcyjną”;


Lewicowa publicystka w swoim artykule przypomniała również, że <<Komitet Praw Człowieka ONZ przyjął Komentarz Ogólny do art. 6 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych dot. Prawa do Życia, w którym stwierdza, że „Ograniczenia zdolności kobiet i dziewcząt do przerywania ciąży nie mogą, między innymi, zagrażać ich życiu, narażać na fizyczny lub psychiczny ból, lub cierpienie, dyskryminować, jak też arbitralnie ingerować w ich prywatność”>>. Oraz to, że <<o „legalną i bezpieczną aborcję” apelował wielokrotnie Parlament Europejski w swoim rezolucjach”.


Zdaniem lewicowej publicystki zabijanie nienarodzonych dzieci jest powszechnie akceptowane przez Polaków.


Lewicową publicystkę raduje też postulat Wiosny Biedronia wprowadzenia małżeństw sodomickich. Na swojej stronie internetowej partia Biedronia deklaruje: „Zagwarantujemy równość małżeńską dla wszystkich, niezależnie od płci. Dodatko, stworzymy możliwość zarejestrowania mniej sformalizowanego związku partnerskiego dwóch osób, który umożliwi korzystanie z praw, jak np. odwiedziny w szpitalu, dziedziczenie, wspólne rozliczanie podatków, i obowiązków, jak udzielanie wzajemnej pomocy”.


Zdaniem lewicowej publicystki sodmickie małżeństwa to standard europejski. Są one wprowadzone już, w „25 europejskich państwach”. Zdaniem lewicowej publicystki małżeństwa sodmitów popierane są też przez wielu Polaków.


Komentując opinie lewicowej publicystki warto przywołać informacje zawarte w artykule prezesa Klubu Jagiellońskiego Piotra Trudnowskiego „Przyszła Wiosna, a wraz z nią nowa wojna”, który przypomniał, że postulaty Wiosny Biedronia sprzeczne są z polską Konstytucją.


Wbrew postulatom Biedronia „artykuł 18 jednoznacznie definiuje małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny, co jest nie do pogodzenia z wyrażonym wprost żądaniem „równości małżeńskiej” dla par homoseksualnych. Postulat aborcji na życzenie do 12 tygodnia jest nie tylko naruszeniem wątłego tzw. kompromisu aborcyjnego, ale też wystąpieniem przeciw art. 30 i 38 konstytucji oraz orzecznictwu Trybunału Konstytucyjnego z 1997 r. Obiecał likwidację klauzuli sumienia gwarantowanej art. 53 Konstytucji oraz orzekł, że nauczanie religii w szkołach, dopuszczone expressis verbis tym samym artykułem ustawy zasadniczej, jest jego zdaniem nie do pogodzenia z, skądinąd pozakonstytucyjną, kategorią „świeckiego państwa”. Na dokładkę zaserwował nam jeszcze odrobinę antypaństwowego jakobinizmu deklarując, że w jawnej sprzeczności z art. 198 Konstytucji zamierza postawić przed Trybunałem Stanu Jarosława Kaczyńskiego. „Łamiąc Konstytucję rozliczymy łamiących Konstytucję” – trudno o lepszy przykład politycznej hipokryzji. Szybko przyszło Biedroniowi przyswojenie zasad, jakie rządzą partyjnym sporem, który obiecywał zażegnać”.


Jan Bodakowski