W poniedziałek Sejm przyjął ustawę Prawa i Sprawiedliwości o głosowaniu korespondencyjnym w wyborach prezydenckich 2020. Rozwiązanie to ma umożliwić bezpieczne przeprowadzenie wyborów prezydenckich w stanie epidemii. Jednak pomysł ten nie podoba się nie tylko polskiej opozycji, ale też dygnitarzom Unii Europejskiej.

Swoje wątpliwości wyraziła wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej Vera Jourova:

-„Bardzo uważnie śledziłam ten proces. Niepokoję się o wolne i uczciwe wybory i jakość głosowania, o legalność i konstytucyjność takich wyborów. Gdybym była obywatelem Polski, to chciałabym wiedzieć, jak dokładnie będzie się odbywało głosowanie, bo przecież odbędzie się już niedługo” – powiedziała w rozmowie z „Rzeczpospolitą”.

Wiceprzewodnicząca KE podkreśla, że taki sposób głosowania jest „wielką zmianą” i pierwszy raz zostanie w Polsce zastosowana metoda głosowania korespondencyjnego. Przypomniała o rekomendacji Rady Europy, aby w roku poprzedzającym wybory nie dokonywać w Kodeksie wyborczym fundamentalnych zmian.

Jourova podkreśliła w rozmowie również, że Bruksela cały czas zajmuje się polską reformą sądownictwa i zapowiedziała reakcję KE na ustawę o postępowaniach dyscyplinarnych wobec sędziów.

kak/ Rzeczpospolita