Niemiecka prezydencja w Unii Europejskiej chce połączyć wypłatę środków z unijnych funduszy z oceną praworządności w państwach członkowskich. Jasne stanowisko zajmuje węgierski rząd, który działania te nazywa szantażem.

Niemiecka prezydencja zaprezentowała dziś nową propozycję mechanizmu praworządności. Bazuje ona na pomyśle KE sprzed dwóch lat i ma być podstawą negocjacji nad ostatecznym kształtem rozporządzenia w tej sprawie. Zgodnie z niemieckim projektem, jeżeli jakiś kraj zostanie oskarżony o łamanie praworządności, mogą wobec niego zostać zawieszone wypłaty z unijnych funduszy.

Jasne stanowisko w tej sprawie zajęło Ministerstwo Sprawiedliwości Węgier. Szefowa resortu Judit Varga oświadczyła, że propozycja Niemiec jest nie do przyjęcia:

- „Nie można bronić praworządności, jednocześnie odrzucając najbardziej podstawowe jej zasady. To nie rządy prawa, tylko po prostu szantaż” – napisała Varga na Facebooku.

kak/PAP