Lech Wałęsa postanowił stanąć w obronie… Zbigniewa Stonogi. Jak ujawnia „Wprost”, były prezydent wysłał w tej sprawie list do Norweskiego Urzędu Imigracyjnego.
Poinformowano, że Wałęsa w liście stwierdził, że Stonoga w Polsce jest prześladowany i czeka go „eskalacja prawnej przemocy ze strony władzy”.
Biznesmen był poszukiwany europejskim nakazem aresztowania od października ubiegłego roku. Norwegia odmówiła mu azylu, o który wystąpił stwierdzając, że „polskie sądy są niezawisłe, a Polska jest demokratycznym państwem prawa” .
O wniosku o azyl Wałęsa napisał:
„Uważam, że wniosek ten zasługuje na przyjęcie, a Zbigniew Stonoga jest osobą szykanowaną przez obecne władze Rzeczypospolitej Polskiej gdzie ostentacyjnie łamie się trójpodział władzy, a praworządność jest tylko mglistym marzeniem”.
Stwierdził, że biznesmen jest w Polsce prześladowany z powodów politycznych.
Przeciwko Stonodze prowadzone są postępowania prokuratorskie. Jest on podejrzany o oszustwa podczas prowadzenia działalności charytatywnej. W ubiegłym tygodniu zatrzymano go w Holandii. Grozi mu obecnie kara 15 lat pozbawienia wolności i przepadły jego poręczenia majątkowe w kwocie 400 tysięcy złotych.
dam/PAP,"Wprost"