Odwiedzający Nowe Miasto Lubawskie, kandydat na prezydenta Robert Biedroń, chciał wykorzystać w swojej kampanii służbę zdrowia. Na zwołanej przed tamtejszym szpitalem konferencji, chcąc przedstawić zły stan polskiej służby zdrowia, ogłaszał:
-„W tym szpitalu nie ma karetki”.
I może wszystko by się udało, gdyby nie to, że za kandydatem Nowej Lewicy, w świetle kamer, zobaczyć można było karetkę. Mimo to Biedroń kontynuował:
-„Karetka, która do tej pory była, uległa zniszczeniu w ostatnim wypadku drogowym”
Jeden z grupy wyraźnie zakłopotanych sytuacją współtowarzyszy kandydata powiedział:
-„Panie Robercie, to nie jest tak…”
To jednak nie był dla Roberta Biedronia koniec niefortunności. Spacerując wokół szpitala chciał przywitać się przed kamerami z pacjentem na wózki inwalidzkim. Pacjentowi jednak, zamiast kamer i udziału w kampanii, potrzebny był spokój, dlatego grzecznie odpowiedział:
-„Nie, dziękuję”
kak/ Twitter