1. Że co, że KGB zamordowało Litwinienkę? Że przysłani z Moskwy agenci wsypali mu polon do herbaty?
Przecież tylko oszołomy mogą w to wierzyć!

2. Jaki miałby być motyw zabicia Litwinienki? Przecież po ucieczce z Rosji żył w Londynie sześć lat, jakie tajemnice miał do przekazania, to przekazał – po co Rosjanie mieliby go zabijać po sześciu latach?
Poza tym, jakby go chcieli zabić, to by go potrącili samochodem, żeby to wyglądało na wypadek, a nie truli tak, że trzy tygodnie w mękach umierał i jeszcze na cały świat się uskarżał.
Po co Moskwie by to było?

3. I jeszcze ten polon... to dopiero oszołomstwo, żeby w polon wierzyć, dosypany do herbaty.
A może jeszcze skroplony hel?
Że Litwinienko świecił tak, że na detektorach brakło skali?
To pasta do butów świeciła, a nie polon...

Janusz Wojciechowski