Donald Tusk nie ustaje w krytyce węgierskiego rządu. Cały czas twierdzi, że władze Węgier wykorzystują epidemię koronawirusa do nieograniczonego poszerzania swojej władzy nad obywatelami. Teraz jednak niechęć Węgrów do Tuska może się znacznie nasilić. A to za sprawą wywiadu, w którym ten porównuje obecną sytuację na Węgrzech do… III Rzeszy.

Dwa dni temu niemiecki tygodnik „Der Spiegel” opublikował wywiad z szefem EPL Donaldem Tuskiem. W wywiadzie tym Tusk snuje analogię pomiędzy tym, co dzieje się na Węgrzech, a rzeczywistością nazistowskich Niemiec. Zapytany przez dziennikarza o demokrację na Węgrzech, Tusk odpowiedział:

-„Orbán rządzi na Węgrzech środkami nadzwyczajnymi od czasu kryzysu uchodźczego. Wykorzystuje strach przed migracją, a teraz przed wirusem, aby rozszerzyć swoją władzę. Niektóre z jego środków prawdopodobnie będą uzasadnione. Jego podejście może nie budzić zastrzeżeń z formalno-prawnego punktu widzenia. Ale to nie ma nic wspólnego z duchem demokracji. Ile razy w naszej historii widzieliśmy, jak politycy stosują prawa, które zostały wprowadzone w celu rozszerzenia ich uprawnień? Wiemy to z Niemiec. Jestem pewien: Carl Schmitt…”.

Carl Schmitt był niemieckim prawnikiem, członkiem NSDAP. Do 1936 roku budował prawne i ideologiczne podstawy rządów nazistów.

Na słowa Tuska zareagowała m.in. Mária Schmidt, dyrektor Domu Terroru w Budapeszcie:

-„Szef EPP (EPL) Donald Tusk udzielił wywiadu, w którym brzmi jak Anne Applebaum i snuje paralelę między nazistami a premierem Orbanem, odnosząc się do sposobów walki z koronawirusem. A potem wzywa do Blitzkriegu w kwestiach ekonomicznych. Może nie poradził sobie z okropnymi oskarżeniami, które wysuwano przeciwko niemu w 2005-ym roku, gdy wykorzystywano to zdjęcie?” – napisała na Twitterze.

 

Kak/ Twitter, Der Spiegel, wPolityce.pl