Pierwszy z zamówionych przez Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne we Wrocławiu tramwajów bydgoskiej PESY dotarł do miasta. Podczas testów wyszły na jaw niespodziewane problemy.

- To drobne niedoskonałości rzędu 2- 5 centymetrów. W tych miejscach zostaną ścięte krawężniki – powiedziała w radiu RMF prezes wrocławskiego MPK, Jolanta Szczepańska. Tory tramwajowe we Wrocławiu mają łączną długość 100 km. Nie wiadomo, w ilu miejscach wystąpi problem. Na razie odnotowano go w dwóch punktach.

Prezes MPK z Wrocławia powiedziała, że jeśli PESA nie dochowała warunków umowy, to poprawki będą na koszt tej firmy. Zakład z Bydgoszczy odpowiada, że tramwaje zostały wyprodukowane zgodnie z zamówieniem, a kłopot z przystankami to sprawa miasta.

KJ/Niezalezna.pl