Artur „Waluś” Walczak walczy o życie po piątkowej gali PunchDown 5, w czasie której pojedynkował się „na liście” z Dawidem „Zalesiem” Zalewskim. Pojawiają się zarzuty o brak odpowiedniego zabezpieczenia medycznego imprezy. Organizatorzy zapewniają jednak, że zawodnikowi udzielona została wszelka pomoc.

Artur „Waluś” Walczak został znokautowany przez swojego przeciwnika. Po uderzeniu stracił przytomność. Na udostępnionym w mediach społecznościowych nagraniu widzimy, że natychmiast podbiegli do niego ratownicy medyczni.

Problemem miała być jednak karetka.

- „Artur jest obecnie w stanie krytycznym. Odciągnęli mu krew z połowy półkuli, reszty nie dali rady. Po uderzeniu wytworzył się ogromny krwiak. To czekanie na karetkę mogło zdecydować o jego zdrowiu”

- relacjonował Piotr Witczak, przyjaciel Walczaka.

W specjalnym oświadczeniu do zarzutów tych odniosła się organizująca galę federacja PunchDown. Organizatorzy podkreślają, że impreza była właściwie zabezpieczona, a poszkodowanemu natychmiast udzielili pomocy obecni na miejscu ratownicy medyczni. Poniżej publikujemy cały tekst przesłanego naszej redakcji oświadczenia, w którym zarząd spółki Punchdown wyjaśnia kwestie dotyczące ochrony medycznej i bezpieczeństwa uczestników gali oraz przedstawia przebieg zdarzenia, w którym ucierpiał Artur Walczak.

 

OŚWIADCZENIE ORGANIZATORÓW GALI PUNCHDOWN 5


W związku z zaistniałym wydarzeniem, które miało miejsce podczas gali PunchDown 5 w dniu 22
października br., a także z licznymi publikacjami prasowymi oraz komentarzami w mediach
społecznościowych, dołożyliśmy wszelkich starań aby wyjaśnić kwestie dotyczące ochrony medycznej
oraz bezpieczeństwa uczestników organizowanej przez nas gali. Przedstawiamy także przebieg zdarzeń
związanych z odniesieniem przez naszego Zawodnika urazów.


I.
Przepisy Rozporządzenia Ministra Zdrowia w sprawie minimalnych wymagań dotyczących
zabezpieczenia pod względem medycznym imprezy masowej z dnia 6 lutego 2012 roku wymagają, aby
sportowa impreza masowa była zabezpieczona co najmniej przez tzw. zespół wyjazdowy, który
powinien się składać z dwóch osób posiadających uprawnienia ratownika medycznego lub pielęgniarki.
Gala PunchDown 5 nie była imprezą masową w rozumieniu ustawy z dnia 20 marca 2009 roku o
bezpieczeństwie imprez masowych, jednakże z uwagi na kontaktowy charakter slap fightingu oraz
potencjalne urazy, które mogą być z nim związane, a także ze względu na bezpieczeństwo widzów,
organizator powierzył zabezpieczenie medyczne wydarzenia profesjonalnemu podmiotowi
specjalizującemu się w działalności w zakresie ochrony zdrowia oraz ratownictwa medycznego.
Spełniliśmy przy tym wszelkie obowiązujące wymogi prawne oraz dochowaliśmy najwyższych
standardów działania. Powyższy podmiot zapewnił obecność na gali czterech osób - trzech ratowników
medycznych oraz jednego ratownika pierwszej pomocy, a także karetki. Wskazane osoby mają
kwalifikacje do udzielenia osobom poszkodowanym pomocy, która może zostać udzielona w warunkach
innych, niż szpitalne. Wszelkie decyzje związane z udzielaniem pomocy medycznej uczestnikom
wydarzenia były podejmowany przez ww. zespół. Wbrew nieprawdziwym informacjom
powielanym przez osoby trzecie, a w konsekwencji również przez media, na miejscu
wydarzenia był zapewniony przez organizatora zespół ratowników medycznych oraz transport
medyczny. Niezwłocznie po dokonaniu oceny sytuacji zdrowotnej Pana Walczaka, w związku z
obserwowanymi u Niego objawami mogącymi być wyrazem bezpośredniego zagrożenia życia, a także
biorąc pod uwagę oczekiwany czas przybycia państwowego zespołu ratownictwa medycznego, zespół
medyczny podjął decyzję o wezwaniu do przytomnego i mającego kontakt z ratownikami
Zawodnika jednostki państwowego zespołu ratownictwa medycznego, której zadaniem było
przetransportowanie poszkodowanego do szpitala.* Karetka pogotowia, która przybyła na miejsce
zabrała Pana Artura Walczaka, przygotowanego już do transportu przez zespół medyczny
zabezpieczający wydarzenie. Następnie Pan Walczak został przetransportowany do jednostki mogącej udzielić specjalistycznej pomocy medycznej. Zespół medyczny obsługujący wydarzenie, wraz z
karetką został na miejscu, aby zapewnić bezpieczeństwo pozostałych uczestników gali oraz jej
gości.

*Karetka będąca własnością prywatnej firmy medycznej podczas prywatnego wydarzenia nie
służy do przewożenia osób z bezpośrednim zagrożeniem życia lub zdrowia do szpitala.
Funkcję tę sprawuje tylko i wyłącznie państwowe pogotowie, które nie świadczy usług
wynajmu personelu na prywatne wydarzenia.
Ze względu na konieczność ochrony dóbr osobistych Pana Walczaka oraz Jego bliskich,
szczegółowe informacje dotyczące przebiegu akcji ratunkowej oraz stanu zdrowia Pana
Walczaka do momentu przybycia państwowego zespołu ratownictwa medycznego będą
udzielane wyłącznie upoważnionym organom władzy publicznej.


II.
Slap fighting jest rywalizacją sportową polegającą – na jej podstawowym poziomie – na uderzeniach
przeciwnika otwartą dłonią w szczękę. Zawody w slap fightingu odbywają się na całym świecie, w
Stanach Zjednoczonych, Brazylii, Rosji i wielu innych krajach. Naszym celem zawsze było
zorganizowanie turnieju slap fightingu na najwyższym możliwym poziomie profesjonalizmu, włączając
w to kwestie zapewnienia bezpieczeństwa wszystkim uczestnikom gal PunchDown. Rywalizacja ta
odbywa się według ściśle określonych reguł. Slap fighting jest sportem kontaktowym, z którym wiąże
się ryzyko odniesienia urazów przez jego uczestników. Każdy z uczestników gal jest pouczany o
ryzykach związanych z udziałem w nich i ryzyko to akceptuje. Wielu z uczestników gal, podobnie jak
Pan Artur Walczak, brało udział w naszych galach kilkukrotnie. Zarazem, slap fighting nie jest
dyscypliną niebezpieczniejszą i nie stanowi większego zagrożenia dla zdrowia jego uczestników niż wiele
innych sportów kontaktowych.
Reguły slap fightingu przewidują wymogi, których celem jest zapewnienie, że uderzenia będą miały
ograniczoną siłę. Między innymi, w momencie wykonywania uderzenia uczestnicy nie mogą odrywać
nóg od podłoża, pomiędzy uczestnikami znajduje się stół o określonej szerokości, a ponadto przepisy
regulaminu współzawodnictwa określają sposób ułożenia ciała jego uczestników oraz sposób
wykonywania przez nich ruchów. Nad przestrzeganiem tych przepisów czuwa zespół trzech sędziów.
Dodatkowo zawodnicy są zabezpieczani przed możliwymi upadkami przez asystentów.
Dzięki tym regułom i ich ścisłemu przestrzeganiu podczas naszych dotychczasowych gal, w ramach
których odbyło się ok. 80 pojedynków, żaden z ich uczestników nie doznał poważnej kontuzji. To co
się stało podczas ostatniej gali jest ogromną tragedią ludzką, z którą nam wszystkim trudno jest się
pogodzić. Dlatego nic innego obecnie nie ma znaczenia poza życiem i zdrowiem Artura Walczaka.

III.
W ostatnich dwóch dniach w mediach, zarówno tradycyjnych, jak i elektronicznych oraz
społecznościowych, pojawiło się bardzo wiele komentarzy, które przytaczały nieprawdziwe informacje
na temat przebiegu gali oraz jej zabezpieczenia medycznego. Przytaczane informacje w sposób
kłamliwy zarzucały organizatorom gali m.in. brak zapewnienia obecności służb medycznych
podczas wydarzenia, brak zapewnienia transportu medycznego, opieszałość w podjęciu
decyzji o transporcie Zawodnika do szpitala, w tym podjęcie tej decyzji już po tym, gdy
Zawodnik stracił przytomność, a także zawierały nieprawdę co do czasu oczekiwania na
przyjazd służb państwowego ratownictwa medycznego. Wiadomości te często opierały się na
relacjach osób, które nie były obecne podczas wydarzenia, a także nie miały żadnego kontaktu zarówno
z organizatorami wydarzenia, jak i bliskimi Pana Walczaka. Jedynymi osobami, które były i są w
kontakcie z osobami bliskimi Pana Walczaka są organizatorzy gali, którzy starają się udzielić bliskim
Pana Walczaka niezbędnej pomocy. Ponadto, osoby, na które powoływały się w swych relacjach media
nie są osobami uprawnionymi do uzyskiwania informacji na temat stanu zdrowia Pana Walczaka.
Wszelkie nieprawdziwe informacje, które były w ostatnim czasie publikowane i kolportowane na ten
temat stanowią naruszenie dóbr osobistych Pana Walczaka oraz jego bliskich, a także organizatorów
gali.



Zarząd spółki Punchdown sp. z o.o.

 

kak/Fronda.pl, Twitter