Tomasz Wandas, Fronda.pl: Na ciele prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza znaleziono trzy głębokie rany - jedną w okolicy serca i dwie jamy brzusznej. Bezpośrednią przyczyną zgonu był wstrząs krwotoczny - poinformowała w środę prokuratura w oparciu o wstępne wyniki sekcji zwłok. Jakie wnioski powinniśmy wyciągnąć z tej tragedii?

Tomasz Sakiewicz, szef Gazety Polskiej i Gazety Polskiej Codziennie: Człowiek, który dokonał tego mordu był profesjonalistą, musiał przechodzić szkolenie w walce z nożem -warto sprawdzić gdzie i kto go przeszkolił. Ponadto mimo iż Stefan W. jest chory psychicznie należy zadać pytanie, dlaczego zachował się celowo, nie ranił ludzi zgromadzonych wokół, skupił się na jednym celu i go zrealizował?

Dlaczego jest to ważne pytanie?

W tym świetle jest to bardzo ważne pytanie a odpowiedź może dotyczyć jego ewentualnych wspólników czy osób nakłaniających go do tego czynu. Ostatnią kwestią jest sprawa zabezpieczenia tego typu imprezy. Na większości imprez, które są organizowane w Polsce osobne służby porządkowe pilnują tego, co się dzieje wśród publiczności a osobne ochraniają scenę i VIPów - tu ewidentnie tego zabrakło. 

Jaki to sygnał że w tym przypadku tak nie było?

Dla organizatorów jest to sygnał, że w miejscu w którym występują osoby publiczne muszą być osobne służby nastawione na ochronę osób na scenie i VIPów. 

Tydzień przed tym, jak Stefan W. miał opuścić więzienie, jego matka ostrzegła gdańską policję, że jest zaniepokojona zachowaniem syna. Policja powiadomiła zakład karny. Mimo to nie podjęto żadnych działań. O czym to świadczy? 

Niewątpliwie mamy wyraźną lukę w prawie (w teorii ale i w praktyce) dotyczącą postępowania wobec osób chorych psychicznie, które stanowią zagrożenie dla otoczenia. Pamiętać należy, że większość osób mających psychiczne problemy nie jest niebezpieczna, a nawet ilość przestępstw (najcięższego kalibru) przez nie popełnianych jest mniejsza niż przez osoby zdrowe. Natomiast jest spora grupa osób chorych psychicznie, które wcześniej dokonały poważnych przestępstw, która powinna być pod stałym nadzorem - i do takich osób należał Stefan W., który z więzienia powinien trafić do zakładu zamkniętego a nie wyjść na wolność. 

Żona śp. Pawła Adamowicza powiedziała, że wierzy "by Jerzy Owsiak, mimo tych tragicznych wydarzeń dalej był prezesem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy". Poprosiła także o wsparcie stowarzyszenia "Wszystko dla Gdańska”. Pani Adamowicz wcześniej prosiła o nieupolitycznianie tej tragedii, tu jej prośba nie została wysłuchana - co natomiast z tą prośbą dot. pogrzebu i wsparcia WOŚP? Czy spotka się z pozytywnym odzewem? Czy powinna? 

Jest to decyzja żony zmarłego jak i samego Owsiaka, każdy ma prawo działać w taki sposób jaki nakazuje mu sumienie. Jeżeli Owsiak uważałby, że powinien kontynuować swoją prezesurę w WOŚP, to powinien jeżeli nie, to nie. Moim zdaniem zachował się honorowo rezygnując i trzeba to docenić. 

Dlaczego pana zdaniem Ryszard Terlecki, Beata Mazurek i  Jarosław Kaczyński nie byli obecni podczas minuty ciszy ku czci śp. Pawła Adamowicza, która miała miejsce przed rozpoczęciem ostatnich obrad w Sejmie? 

Tego nie wiem, przyczyny nieobecności w Sejmie mogą być zupełnie prozaiczne - czasem jest to choroba, czasem wynika to z psychologii zachowania, tzn., by nie doprowadzić do niepotrzebnych zadrażnień, by okres ciszy i żałoby nie zamienił się w przepychankę, lepiej jest zejść z pola widzenia. 

Czy ta tragedia może nas czegoś nauczyć? Czy społeczeństwo coś z tego wyniesie? Czy wyniosą coś z tego politycy? Czy po kilka dniach znów wszystko wróci (wróciło) do normy?

Ta "norma" pojawiła się już przy pierwszych wypowiedziach niektórych osób publicznych, gdy próbowali oni oskarżyć Bogu ducha winne osoby takiej jak Barbarę Pielę czy niektórych dziennikarzy o spowodowanie tej tragedii - oczywiście jest to absurdalne. Na to, że ktoś jest chory psychicznie i postanawia kogoś zabić nie ma rady. Sprawa bardziej by się skomplikowała gdyby okazało się, że ten człowiek był tylko wykonawcą...

Dziękuję za rozmowę.