"Rosja znów pokazuje swoje bardzo nieprzyjemne, imperialne oblicze. Nie chcemy być w rosyjskiej strefie wpływów. Jesteśmy pod względem politycznym częścią Zachodu"-powiedział prezydent Andrzej Duda podczas wspólnej konferencji prasowej z prezydentem USA, Donaldem Trumpem. 

Po wypowiedziach obu przywódców przyszedł czas na pytania dziennikarzy. Jedno z nich, skierowane do głowy państwa polskiego, dotyczyły relacji naszego kraju z Federacją Rosyjską. Prezydent Andrzej Duda powiedział jasno i wprost, jak wyglądają obecnie relacje polsko-rosyjskie, a przy okazji... zaserwował zagranicznym dziennikarzom wspaniałą lekcję historii! 

Jak wskazał na początku Duda, stosunki polsko-rosyjskie to kwestia bardzo skomplikowana. 

"Ja bym bardzo chciał, żeby Rosja była przyjacielem Polski, bo jest wielkim naszym sąsiadem. Jest państwem o większym potencjale w niemal każdej kwestii. Ale w nas jest więcej męstwa, jesteśmy odważniejsi i potrafimy walczyć do końca, niezależnie od wszystkiego. Pokazaliśmy to pod Monte Cassino, w Powstaniu Warszawskim"-podkreślił polski prezydent. 

"Znaleźliśmy się pod rosyjską okupacją, ale nawet 20 lat po tej okupacji była partyzantka, dziś nazywamy ich Żołnierzami Niezłomnymi. Historia była wobec nas brutalna. Wielkiej przyjaźni z Rosją nie mieliśmy nigdy, przez 123 lata była w Polsce zaborcą, Polacy byli zsyłani na wschód. Potem była napaść na odrodzoną Polskę w 1919 r. To myśmy w 1920 r. zatrzymali Sowietów pod Warszawą i oni się na nas za to zemścili w 1939 r., napadając na nas z nazistowskimi Niemcami"- przypomniała głowa państwa polskiego. 

Jednocześnie Andrzej Duda zaakcentował obecne potrzeby Polski, jeżeli chodzi o stosunki międzynarodowe. Prezydent wskazał, że ostatnie działania Federacji Rosyjskiej sprawiają, że Polska woli zbliżać się do Zachodu, niż pozostać w rosyjskiej strefie wpływów.

"Rosja napadła Gruzję, w 2014 r. napadła na Ukrainę i to są fakty. Rosja znów pokazuje swoje bardzo nieprzyjemne, imperialne oblicze. Nie chcemy być w rosyjskiej strefie wpływów. Jesteśmy pod względem politycznym częścią Zachodu"-podkreślił.

"Kulturowo zawsze tacy byliśmy, bo z Zachodu przyjęliśmy chrześcijaństwo.Musimy trwać przy tym Zachodzie także politycznie. Dziękuję, że Stany Zjednoczone nas w tym wspierają"-zakończył prezydent RP.

yenn/Fronda.pl