Powoli poznajemy wyniki z kolejnych miast, gmin i województw. Z dotychczasowych informacji wynika, że Prawo i Sprawiedliwość przejmie władzę co najmniej w trzech sejmikach. 

Jak podaje dziennikpolski24.pl, PiS obejmie rządy w województwie małopolskim, gdzie zwycięstwo jest tak duże, aby partia Jarosława Kaczyńskiego mogła objąć samodzielne rządy. Podobnie sytuacja ma przedstawiać się w Lubelskiem i Podkarpackiem. 

W Małopolsce znane są już wyniki z ponad połowy komisji w tym województwie. Najwięcej głosów partia miała zdobyć w okręgach: nowosądeckim oraz tarnowskim. 

Koalicja Obywatelska wygrała tylko w Krakowie. Jeżeli prognozy sprawdzą się, do 39-osobowego sejmiku województwa Prawo i Sprawiedliwość może wprowadzić 23 radnych. Koalicja Obywatelska miałaby w takiej sytuacji 12 mandatów, pozostałe 4- PSL. 

W wyborach samorządowych w 2014 r. PiS uzyskało w województwie małopolskim 17, PO 14, a PSL 8 mandatów. Mimo zwycięstwa PiS nie zyskało większości, a władzę objęła koalicja PO-PSL. Jak informuje dziennikpolski24, obecny marszałek województwa, Jacek Krupa odnotował "słaby wynik", zaś konkurencję deklasuje polityk PiS, były rzecznik rządu, Rafał Bochenek. Liderem na Sądeczczyźnie jest natomiast Grzegorz Biedroń, również kandydujący z list Prawa i Sprawiedliwości. 

Polska Agencja Prasowa informuje, że prawdopodobnie partii Jarosława Kaczyńskiego udało się uzyskać wystarczającą liczbę mandatów, aby samodzielnie rządzić także w sejmikach wojewódzkich podkarpackim i lubelskim.

Według informatorów PAP „z dotychczasowych szacunków jest więcej niż prawdopodobne”, że w woj. lubelskim PiS uda się zdobyć 18 mandatów (na 33 mandaty w sejmiku). Na Podkarpaciu, według szacunków lokalnego sztabu, PiS udało się zdobyć 22 mandaty (na 33).

Również w kilku pozostalych sejmikach Prawo i Sprawiedliwość będzie miało „realne szanse” na zbudowanie większości koalicyjnej.

Totalna opozycja na razie upaja się zwycięstwem Rafała Trzaskowskiego w Warszawie, Hanny Zdanowskiej w Łodzi czy Jacka Jaśkowiaka w Poznaniu. Jej sympatycy przekonują, że PiS przegrało wybory samorządowe. Czy jednak samodzielne rządy w sejmikach rzeczywiście oznaczają przegraną? Biorąc pod uwagę wcześniejsze wyniki w samorządach, można powiedzieć, że nie do końca, choć niektórzy nie widzą tego (lub nie chcą widzieć...) 

yenn/PAP, Fronda.pl