Poseł Prawa i Sprawiedliwości Dominik Tarczyński stwierdził, że ekshumacje ciał ofiar katastrofy smoleńskiej są potrzebne do tego, by odkryć prawdę o tamtych wydarzeniach. 

– Słyszeliśmy już wiele kłamstw. Jeżeli nie przeprowadza się podstawowych badań, jeżeli słyszymy o tym, ze niedopałki papierosów były zaszyte w ciałach ofiar, jeżeli słyszymy, że znaleziono tam plastikowe kubki i jakieś śmieci, jeżeli wiemy o zamienionych ciałach ofiar, to nie mamy pewności, czy w tych grobach leżą faktycznie te osoby, o których rodziny myślą, ze tam są – stwierdził w trakcie programu „Gość poranka” poseł Prawa i Sprawiedliwości Dominik Tarczyński. – Ekshumacje są po to, aby dotrzeć do prawdy – podkreślił.

W opinii posła „to, co działo się od pierwszych minut po katastrofie smoleńskiej, to jest potężny skandal”.

– Przypomnę, że mieliśmy złożony wniosek o eksterytorialność. Wiceambasador w Moskwie złożył taki wniosek i natychmiast został zmuszony, najprawdopodobniej przez polityków Platformy Obywatelskiej, żeby ten wniosek wycofać. To był pierwszy błąd. Drugim poważnym błędem było zastosowanie konwencji chicagowskiej zamiast porozumienia wojskowego miedzy Polską i Rosją, czyli de facto oddanie śledztwa – stwierdził Tarczyński.

– Później mieliśmy kłamstwa na temat przekopanej ziemi, zamienione ciała. Widzieliśmy brak podstawowych czynności, które powinny być przeprowadzone. Trzeba ustalić, kto jest za to odpowiedzialny – dodał.

Poseł poinformował, że decyzja o ekshumacji dotyczy całej katastrofy i została wydana przez prokuraturę. – Historia oceni nas, czy zrobiliśmy wszystko, aby dotrzeć do prawdy. Wierzę w to, że Polsce i Polakom należy się prawda – powiedział poseł PiS.

daug/tvp.info, Fronda.pl