Premier Beata Szydło bierze udział w szczycie Partnerstwa Wschodniego w Brukseli. Jak zapewniła przed rozpoczęciem tego wydarzenia, Polska dąży do tego, aby Unia Europejska w kontaktach z krajami Europy Wschodniej przeszła od deklaracji do konkretów. 

"To, że są pewne decyzje dotyczące wiz, współpracy handlowej i infrastruktury to jest właśnie to, o co chodzi Polsce. Chodzi o to, żebyśmy kierowali tę współpracę do zwykłych ludzi"- oceniła Szydło. W piątek w Brukseli spotkali się przedstawiciele 28 krajów UE oraz sześciu państw zza wschodniej granicy. Celem było omówienie przyszłej współpracy, a szczyt Partnerstwa Wschodniego ma zakończyć się wspólną deklaracją. 

Kraje członkowskie Unii uznają w tej deklaracji „europejskie aspiracje i europejski wybór” Ukrainy, Gruzji i Mołdawii. Jej zapisy mają nawiązywać również do deklaracji przyjętej w grudniu ubiegłego roku, w myśl której umowa stowarzyszeniowa UE-Ukraina nie jest wstępem dla członkostwa tego kraju w UE.

Niektórym szefom państw i rządów Partnerstwa Wschodniego będą towarzyszyć ministrowie spraw zagranicznych. 

Partnerstwo Wschodnie utworzono w 2009 roku z inicjatywy Polski i Szwecji w celu pogłębiania ekonomicznych i politycznych związków pomiędzy Unią Europejską a sześcioma partnerami z Europy Wschodniej: Armenią, Azerbejdżanem, Białorusią, Gruzją, Mołdawią, Ukrainą. Poprzedni szczyt przywódców tych krajów z liderami unijnymi odbył się w Rydze dwa lata temu.

yenn/PAP, Fronda.pl