- Żadne prawo nie zmieni historii. Nowe polskie prawo jest hańbą i poważnie zaszkodzi stosunkom między dwoma krajami - stwierdził szef MSZ Izraela oraz przyszły premier w ramach nowej umowy koalicyjnej Jair Lapid. - Izrael stanie jako mur obronny chroniący pamięć o Holokauście oraz honor ocalałych z Holokaustu i ich własność - dodał. Chodzi o przyjętą przez Sejm nowelizację Kodeksu postępowania administracyjnego.

Zgodnie z przyjętą przez Sejm nowelizacją Kpa wyznaczono po 30 latach od wydania decyzji administracyjnej organ nie będzie mógł stwierdzić nieważności decyzji wydanej z rażącym naruszeniem prawa, która była podstawą nabycia prawa lub tworzy ekspektatywę jego nabycia.

Oznacza to w praktyce, że nie będzie można stwierdzić nieważności decyzji wywłaszczających w trakcie II wojny lub tych, które sięgają dalekiej przeszłości. Nowe prawo ustabilizuje stosunki własnościowe i ułatwi inwestycje.

Ustawa spotkała się z dużym poparciem w Sejmie - za zagłosowało 309 posłów, a od głosu wstrzymało się 120 posłów (prawie cała Platforma Obywatelska i pojedynczy posłowie innych frakcji).

Ustawa nie podoba się jednak Izraelowi i USA, które twierdzą, że ustawa zamknie ocalałym z Holokaustu możliwość dochodzenia roszczeń reprywatyzacyjnych. Od zakończenia II wojny światowej minęło już bowiem ponad 70 lat.

Bix Aliu, chargé d’affaires ambasady USA, napisał już wcześniej list do marszałek Sejmu Elżbiety Witek. Dziennik Gazeta Prawna opublikował odpowiedź polskiego MSZ, które wskazuje, że stanowisko Aliu jest błędne. To już nie pierwszy zresztą raz, kiedy ambasada USA próbuje ingerować w wewnętrzne sprawy Polski - wcześniej wielokrotnie robiła to powołana przez Donalda Trumpa ambasador Bridgette Mosbacher.

Ambasada Izraela twierdzi z kolei, że ustawa "uniemożliwi zwrot mienia żydowskiego lub ubieganie się o rekompensatę za nie ocalonym z Zagłady i ich potomkom oraz społeczności żydowskiej, dla których Polska przez stulecia była domem".

"Z powagą podchodzimy do próby uniemożliwienia zwrotu prawowitym właścicielom mienia zagrabionego w Europie Żydom przez nazistów i ich kolaborantów. Polska wie, co jest właściwym krokiem w tej sprawie" - czytamy w dalszej części oświadczenia.

- Polskie prawo jest niemoralne i poważnie zaszkodzi stosunkom między krajami. Izrael będzie bastionem chroniącym pamięć o Holokauście oraz godność ocalałych z Holokaustu i ich własność - powiedział z kolei Jair Lapid.

- Polska, na której terenie zamordowano miliony Żydów, wie, co należy zrobić - dodał.

Lapid podkreślił także, że nie ma zamiaru milczeć w tej sprawie.

- Dziś polski parlament uchwalił ustawę zabraniającą zwrotu mienia żydowskiego lub zadośćuczynienia za nie ocalałym z Holokaustu i ich potomkom. Nie mam zamiaru milczeć w obliczu tego prawa. To bezpośrednie i bolesne pogwałcenie praw ocalałych z Holokaustu i ich potomków. To nie pierwszy raz, kiedy Polacy próbują zaprzeczyć temu, co zrobiono w Polsce podczas Holokaustu - stwierdził.

jkg/rp