„Bóg przemawia do nas przez publiczne objawienie, poprzez Pismo Święte, poprzez Tradycję i poprzez głos Magisterium, nie poprzez słuchanie mojego bliźniego w ławce, który prawdopodobnie nawet nie zna Katechizmu. (...) A więc nie rozumiem, co oni mają nadzieję osiągnąć w ten sposób poprzez proces konsultacji synodalnych, poza bezładną mieszaniną zamętu, herezji i całą masą złych owoców” – powiedział Matt Gaspers, komentując fragment punktu 4.1 Vademecum Synodu o synodalności.

W punkcie tym mowa m.in. o tym, że „sercem synodalnego doświadczenia jest słuchanie Boga poprzez inspirowanie Słowem Bożym oraz słuchanie siebie nawzajem. Słuchamy siebie nawzajem, aby lepiej słyszeć głos Ducha Świętego, który przemawia dzisiaj w świecie”.

Choć tzw. „Synod o synodalności” został może zepchnięty na margines przez inne wydarzenia, to nie przestaje on budzić kontrowersji, wątpliwości i zaniepokojenia. Proces zainicjowany przez papieża Franciszka był tematem dyskusji w „John-Henry Westen Show”, w którym gospodarz programu rozmawiał z Mattem Gaspersem redaktorem naczelnym „Catholic Family News”.

Gaspers, podkreślając zamieszanie i dezorientację, jaką budzi Synod o synodalności, zwrócił uwagę na wypowiedź kard. Timothy’ego M. Dolana, arcybiskupa Nowego Jorku, który powiedział: „Spytacie: Czym jest sondalność, o której papież Franciszek tak często mówi? Nie wiem, czy sam to całkowicie rozumiem”.

John-Henry Westen zauważył, że papież Franciszek, który tyle mówi o słuchaniu, jednocześnie odmówił wysłuchania kardynałów, którzy wysłali mu słynne „Dubia” i którzy go prosili o wyjaśnienie wątpliwości co do nauczania ojca świętego i czekali latami. Papież powinien był to wyjaśnić, bo to jest jego misja – zauważył Westen. – Papież mówi o słuchaniu, a w rzeczywistości nie chciał wysłuchać kardynałów. Dotyczy to także tradycyjnych katolików, którym odmawia się dania posłuchu.

Gaspers zauważył pozbawione ostrzeżenia odniesienia do tzw. „drogi synodalnej w Niemczech” w Vademecum i stwierdził, że proces synodalny w Niemczech „otworzył puszkę Pandory wszelkich możliwych rzeczy (...), które nie podlegają negocjacjom, nie podlegają dyskusji” „To, co dzieje się w Niemczech jest kompletnie heretyckie i może realnie wywołać schizmę i stworzyć zasadniczo niemiecki fałszywy Kościół – jak ekwiwalent Chińskiego Stowarzyszenia Patriotycznego mniej więcej, choć w różny sposób, ale [jest to] ten sam koncept” – dodał Gaspers.

Każdy z poprzednich synodów był poświęcony albo konkretnej doktrynie albo duszpasterskiemu tematowi, np. ewangelizacja, rodzina chrześcijańska. Tymczasem zdaniem Gaspersa wyjątkowość tego synodu polega na tym, że „punkt skupienia (...) jest dużo większy i rzutuje to na samą naturę Kościoła, co jest bardzo niepokojące”.

Dziennikarz wskazał też na niepokojący cytat z „postępowego” o. Congara, który znalazł się w przemówieniu papieża na otwarcie Synodu: „Nie trzeba zmieniać Kościoła, natomiast trzeba zmienić coś w Kościele [w ang. tłum. dosłownie: „Nie trzeba tworzyć nowego Kościoła, ale stworzyć inny Kościół - jjf] (...) To jest wyzwanie. Aby Kościół był inny, otwarty na nowość (...)”.

Rozmówcy zwrócili uwagę na modernistyczne i antykatolickie idee, które stanowią ich zdaniem siłę napędową tego, co dzieje się wokół Synodu o synodalności.

 

jjf/LifeSiteNews.com