FRONDA.PL: Czy zatrzymanie na granicy z Ukrainą hełmów i kamizelek kuloodpornych jest zgodne z polską racją stanu?

Stanisław Pięta: W mojej ocenie utrudnianie takich transportów jest sprzeczne z interesem Rzeczypospolitej. Po pierwsze, chodzi tu o wyposażenie obronne, które może uratować komuś życie. Po drugie, Polska potrzebuje istnienia niepodległej Ukrainy, której integralność terytorialna jest nienaruszona. Ponadto, o ile mi wiadomo, sprzęt ten został zakupiony w polskiej firmie z Lublina. Nawet Straż Graniczna nie jest pewna, czy ma on charakter wojskowy. Wystąpiono dopiero o ekspertyzy, które mają to ustalić. Uważam, że takie działania to nadmierna gorliwość.

Straż Graniczna miała prawo zatrzymać ten transport, jednak nie musiała tego robić. To nie jest konieczne. Hełmy i kamizelki należy oddać ich właścicielom oraz pomóc w transporcie na Ukrainę w sposób całkowicie zgodny z polskim prawem. Można mianowicie zorganizować akcję przewozu jednego hełmu i jednej kamizelki przez pojedyncze osoby. Będzie to możliwe, jeżeli prokuratura oraz MSW nie będą chciały przypodobać się rosyjskiemu ambasadorowi.

Jak ten incydent może wpłynąć na wizerunek Polski na arenie międzynarodowej?

Sprawa ta może doprowadzić do dalszej degradacji polskiej pozycji. Dzisiaj Polska nie bierze udziału w toczących się rozmowach pokojowych. Uczestniczą w nich za to Niemcy czy Francja, które nie graniczą przecież z Ukrainą. Polska nie może uchodzić w oczach Ukrainy i naszych zachodnich partnerów za państwo, które prowadzi politykę uwzględniającą wytyczne z Moskwy.

Czy obecny rząd robi wystarczająco wiele, by pomóc Ukraińcom w rozwiązaniu konfliktu?

Rząd Polski zachowuje neutralność oraz zbyt daleko posuniętą życzliwość względem Rosjan. Świadczy o tym zarówno przedwczesna ewakuacja konsulatu z Krymu, jak i zatrzymywanie takiego transportu, o jakim mówimy. Ponadto obecne władze nie występują z żadnymi inicjatywami w sferze politycznej, społecznej i gospodarczej, które mogłyby wzmocnić pozycję Ukrainy w zaistniałym konflikcie.

Rozmawiał Paweł Chmielewski