Dziennik "Polska Times" publikuje szokujące informacje nt. handlu organami. Dziennikarze znaleźli w Łodzi ogłoszenia o nielegalnym handlu organami. Mężczyzna negocjował z nimi cenę.

Dziennikarze znaleźli ogłoszenie o następującej treści: „Sprzedam szybko nerkę, mam 27 lat. Pilnie” - pisze Piotr podając lokalizację „Łódź” na jednym z internetowych portali ogłoszeniowych. Mężczyzna w ogłoszeniu podaje numer komórkowy, pod który zadzwonili dziennikarze. Telefon był wyłączony, ale nie minęło 10 minut, gdy chłopak oddzwania.

Mężczyzna sprzedający swój organ odpowiada dziennikarzowi Polski Times na podstawowe pytania dotyczące "swojej nerki": "Oferta jest poważna. Grupa krwi ORh+. Nie mam żadnych chorób przewlekłych. Nie miałem nigdy przetaczanej krwi, nie mam anomalii naczyniowych. W mojej rodzinie też nie ma niczego podobnego". I dalej: "Nie mam badań, ale mogę zrobić. Mogę być gotowy wtedy, kiedy potrzebujecie". Po czym chłopak podaje dwie sumy za nerkę: 15 tys. zł w przypadku, gdy koszty badań pokrywam ja i 20 tys. zł w sytuacji, gdy to on płaci za przeprowadzone badania oraz ponosi koszty podróży.

Handel ludzkimi organami w naszym kraju jest zabroniony. Łódzka policja co jakiś czas otrzymuje sygnały o tego typu ofertach. Zamieszczanie ich jest przestępstwem ściganym z ustawy o pobieraniu, przechowywaniu i przeszczepianiu komórek, tkanek i narządów. Art. 43 tej ustawy mówi, że „kto rozpowszechniania ogłoszenia o odpłatnym zbyciu, nabyciu lub pośredniczeniu w odpłatnym zbyciu lub nabyciu komórki, tkanki lub narządu w celu ich przeszczepienia, podlega karze grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do roku”. W woj. łódzkim, takich spraw jest kilka - kilkanaście rocznie - mówi mł. insp. Joanna Kącka, rzeczniczka komendanta wojewódzkiego policji w Łodzi. - W ubiegłym roku wszczętych postępowań o czyn z art. 43 ustawy było 14. Osiem zakończyło się zarzutami i skierowaniem aktu oskarżenia do sądu. Pozostałe umorzono z powodu niewykrycia sprawcy lub braku cech przestępstwa - dodaje.

Nerki to najczęściej pobierany narząd. Rok temu w woj. łódzkim pobrań było 72, co w skali kraju plasuje nas mniej więcej w połowie. Samych przeszczepów było 69. Większość od dawców zmarłych.

Cały tekst czytaj tutaj