W Sejmie powstał Parlamentarny Zespół ds. Równouprawnienia Społeczności LGBT+. Założył go poseł Wiosny, Krzysztof Śmiszek, który prywatnie jest partnerem lidera tej partii, Roberta Biedronia. Zważywszy na fakt, że w październikowych wyborach do parlamentu weszła Lewica, nie byłoby w tym nic zaskakującego.
Zaskakujące jest raczej to, kto dołączył do zespołu powołanego przez Śmiszka.
"Zawiadamiam Panią Marszałek, zawiadamiam również Państwa, Parlamentarny Zespół do Spraw Równouprawnienia Społeczności LGBT+ został przeze mnie dziś powołany! Dziękuje wszystkim posłankom i posłom za dołączenie do zespołu! A teraz, do roboty! Sejm jest dla wszystkich!"-poinformował na Facebooku polityk Wiosny. W skład zespołu wchodzi wicemarszałek Senatu Gabriela Morawska-Stanecka z Lewicy oraz 24 posłów: 16 z Lewicy, 7 z Koalicji Obywatelskiej, a także... jeden polityk Konfederacji.
"Zespół nazywa się „ds. równouprawnienia”, więc o nic innego niż o równouprawnienie nie chodzi. Ja bardzo równouprawnienie popieram"-tak poseł Dobromir Sośnierz tłumaczył w rozmowie z Polsat News swoją zaskakującą decyzję. Jak dodał, należy rozróżnić równouprawnienie "od uprzywilejowania czy tzw. dyskryminacji pozytywnej".
"To nie jest trolling. Wręcz przeciwnie. Chciałbym zaproponować projekt, w którym są propozycje rozwiązań postulatów tych środowisk "-przekonywał poseł Konfederacji. W ocenie Sośnierza, nie należy pisać ustaw gwarantujących homoseksualistom tak mniejsze, jak i większe prawa niż ludziom o innych preferencjach seksualnych.
yenn/Polsat News, Fronda.pl