Skandaliczne tekst na łamach „Washington Post”. Gazeta domaga się interwencji prezydenta Stanów Zjednoczonych ws. Polski. Chodzi między innymi o zarzuty dla Marty Lempart.

Dziennik stwierdził, że ostatni tydzień „[…] był zły dla wolności wypowiedzi w Polsce”. Wskazano na zarzuty postawione Lempart, ale także kwestię podatku od reklam oraz wyro ws. książki prof. Jana Grabowskiego i prof. Barbary Engelking.

W skandalicznym tekście „Washington Post” stwierdza:

Wszystkie te zdarzenia są w ten czy inny sposób produktem prawicowego, nacjonalistycznego ruchu, który przejął rządy w Polsce w 2015 r. i powoli kieruje kraj w stronę autorytaryzmu”.

Zdaniem gazety, za prezydentury Bidena powinno dojść do zmiany USA wobec „antydemokratycznego dryfu Polski”.

dam/Onet.pl,Fronda.pl